MotoGP: Francesco Bagnaia coraz bliżej tytułu
Włoch Francesco Bagnaia (Ducati) wygrał w niedzielę na torze Sepang Grand Prix Malezji w klasie MotoGP i powiększył przewagę nad swoim rywalem do tytułu, ubiegłorocznym mistrzem, Francuzem Fabio Quartararo (Yamaha).
Francuski kierowca zachował jeszcze teoretyczne szanse na mistrzostwo zajmując w niedzielę trzecie miejsce, ale w klasyfikacji generalnej Bagnaia ma już nad nim 23 punkty przewagi. Zwycięzca ostatniej rundy mistrzostw, 6 listopada w Walencji, zdobędzie 25 pkt, a więc włoskiemu jeźdźcowi Ducati, nawet przy zwycięstwie rywala, wystarczy zajęcie tam 14. miejsca, aby sięgnąć po tytuł.
Francesco Bagnaia popisał się w niedzielę na malezyjskim torze świetnym startem z dalekiego, dziewiątego miejsca, by już na pierwszym okrążeniu awansować na drugie, za Hiszpanem Jorge Martinem. Francuz Quartararo również przedzierał się do czołówki, aby pozostać w grze o tytuł. Prowadzący Martin, który w sobotę ustanowił rekord okrążenia, zdobywając pole position, rozbił się na siódmym okrążeniu, co dało Włochowi prowadzenie w wyścigu. Walczył z nim Enea Bastianini (Ducati) obejmując nawet chwilowo prowadzenie, jednak Bagnaia wyprzedził go na sześć okrążeń przed końcem wyścigu i sięgnął po 25 punktów. Bastanini był drugi ze stratą 0,3 sekundy, a na trzeciej pozycji ukończył wyścig Quartararo.
Przed ostatnim wyścigiem sezonu lider ma 258 pkt, Quartararo - 235, a trzeci w klasyfikacji Hiszpan Aleix Espargaro (Aprilia) - 212. Zaledwie o jeden punkt mniej zgromadził czwarty Bastianini, co zapowiada ciekawą walkę o miejsca na podium.
"Podjąłem pewne ryzyko. Podążanie za Jorge (Martinem - PAP) było trochę za bardzo wymagające dla mojej tylnej opony i zaczynałem się stresować. Ale niestety on się rozbił i wykonaliśmy naprawdę dobrą robotę, jeśli chodzi o mistrzostwo. Możemy być bardzo szczęśliwi” - mówił po zwycięstwie Bagnaia.
Włoski kierowca jest bliski wyrównania wyczynu Australijczyka Caseya Stonera i sięgnięcia, po 15 latach oczekiwania, na drugi dla Ducati tytuł mistrzowski w MotoGP. Może też zostać pierwszym Włochem, który zdobędzie tytuł od czasu triumfu swojego mentora Valentino Rossiego w 2009 roku.
Trzeci na mecie Quartararo podkreślił, że jeźdźcy Ducato mieli bardzo dobry dzień. „Dałem dzisiaj z siebie maksimum, nie mogłem zrobić tego lepiej. Jestem z siebie dumny. To był jeden z moich najlepszych wyścigów w tym sezonie. Nawet jeśli szansa w Walencji jest bardzo mała, będziemy walczyć do końca" – zapowiedział Francuz.
W Moto2 na prowadzenie w klasyfikacji wysunął się, dzięki zajęciu z niedzielę czwartego miejsca, Hiszpan Augusto Fernandez. Wyprzedził dotychczasowego lidera Japończyka Ai Ogurę, który na ostatnim okrążeniu, walcząc do końca o zwycięstwo, podjął niepotrzebne ryzyko, przewrócił się i nie ukończył zawodów. Na torze Sepang wygrał Włoch Tony Arbolino (Kalex). Po 19 z 20 wyścigów liderem jest Fernandez - 251,5 pkt przed Ogurą - 242.
W klasie Moto3 niespodziewanie triumfował Brytyjczyk John McPhee (Husqvarna). Młody Szkot minimalnie wyprzedził Japończyka Ayumi Sasakiego i Hiszpana Sergio Garcię. Izar Guevara, który zapewnił już sobie tytuł mistrzowski, tym razem nie włączył się do walki o zwycięstwo zajmując, po słabym starcie z drugiej pozycji, dopiero siódme miejsce. Przed ostatnim wyścigiem sezonu świeżo upieczony mistrz Guevara (GasGas) ma 294 pkt, a drugi Garcia - 241.
Przejdź na Polsatsport.pl