PKO BP Ekstraklasa: Remis w starciu Śląska z Jagiellonią

Piłka nożna
PKO BP Ekstraklasa: Remis w starciu Śląska z Jagiellonią
fot. PAP/Sebastian Borowski
Zawodnik Śląska Wrocław John Yeboah i Bogdan Tiru z Jagiellonii Białystok podczas meczu 14. kolejki ekstraklasy.

Śląsk Wrocław zremisował z Jagiellonią Białystok 2:2 w meczu 14. kolejki PKO BP Ekstraklasy.

Mecz od początku był toczony w szybkim tempie i mógł się podobać. Jagiellonia grania nieco cofnięta, ale nie broniła się całym zespołem, też starała się podchodzić pressingiem i starała rozgrywać ataki, a nie tylko kopać piłkę do przodu. Śląsk miał przewagę, częściej gościł pod polem karnym rywali, ale w samej szesnastce było już znacznie gorzej.

 

Zobacz także: Bezbramkowy remis Górnika

 

Bardzo widoczny był John Yeboah, który co chwilę nękał obronę gości, ale okazje na gola miał Erik Exposito. Za pierwszym po strzale Hiszpana świetną paradą popisał się Zlatan Alomerovic, a za drugim piłka przeleciała o centymetry obok bramki.

 

Wydawało się, że jeżeli ktoś strzeli gola, będzie to Śląsk. Wówczas fatalny błąd popełnił Victor Garcia, który tak podawał do Nahuela Leivy, że piłkę przejął Marc Gual. Napastnik Jagiellonii był sam, ale zdołał najpierw przepchnąć Leivę, później "zakręcić" Konradem Poprawą i mierzonym strzałem z pola karnego skierować piłkę do siatki.

 

Gol niewiele zmienił w obrazie gry. Śląsk nadal nacierał, miał przewagę, ale brakowało akcjom gospodarzy skutecznego wykończenia. Kiedy wydawało się, że już nic się nie zmieni, w pierwszej połowie w ostatniej akcji przed przerwą Piotr Samiec-Talar świetnie zagrał do Petra Schwarza, który uderzył pod poprzeczkę i było 1:1. Druga połowa mogła, a nawet powinna zacząć się od gola dla Śląska. Po kontrataku Yeboah zdecydował się na strzał i piłka minęła bramkę, a powinien dograć do nadbiegającego i mającego pustą bramkę Samca-Talara.

 

Obraz gry po przerwie się zmienił, bo Jagiellonia równie często gościła pod bramką rywali, co gospodarze. Mniej było gry w środkowej strefie i akcje szybko przenosiły się z jednego pola karnego pod drugie.

 

Śląsk miał teraz więcej miejsca na swoje ataki i po jednym z nich wywalczył rzut wolny w pobliżu pola karnego. Do dośrodkowania Patricka Olsena najwyżej wyskoczył Daniel Gretarsson i zgrał głową piłkę do Samca-Talara, a ten z bliska trafił do siatki.

 

Gospodarze prowadzili tylko osiem minut. Doskonałym podaniem za plecy obrońców Śląska popisał się Nene, Garcia złamał linię spalonego i Jakub Lewicki znalazł się sam przed Rafałem Leszczyńskim. Młodzieżowiec gości technicznie przerzucił piłkę nad bramkarzem wrocławian i było 2:2.

 

Gol sprawił, że ponownie inicjatywę i przewagę osiągnął Śląsk. Akcje wrocławian wyglądały dobrze, ale tylko do pola karnego, gdzie rozbijali się o mur obrońców gości. Przewaga zespołu trenera Ivana Djurdjevica jeszcze bardziej wzrosła po drugiej żółtej i w konsekwencji czerwonej kartce dla Nene. Gra przeniosła się zupełnie na połowę gości, którzy jednak nie tylko się bronili, ale wyprowadzali też kontry.

 

Bohaterem Wrocławia mógł zostać Yeboah, ale Alomerovic zatrzymał strzał Niemca, a dobitka była niecelna i mecz zakończył się remisem 2:2.

 

 

Po meczu Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok (2:2) powiedzieli:

 

Maciej Stolarczyk (trener Jagiellonii): – Zespoły stworzyły dzisiaj widowisko, które było okraszone czterema golami i dużą liczbą sytuacji, co nie oznacza, że trenerzy będą zadowoleni. Nie ustrzegliśmy się błędów przy golach i kilku innych sytuacji dla Śląska. Kończyliśmy mecz w dziesiątkę, co utrudniło nam zadanie. Przyjechaliśmy zwyciężyć, ale szanujemy ten punkt, bo był wywalczony w trudnych okolicznościach, przegrywaliśmy i musieliśmy gonić wynik. Nie jestem zadowolony z postawy swojego zespołu, bo uważam, że stać nas na lepszą grę.

 

Ivan Djurdjevic (trener Śląska Wrocław): – Po zwycięstwie z Lechem Poznań w Pucharze Polski chcieliśmy zagrać bardzo dobrze z Jagiellonią, nie spoczywać na laurach i nie zagrać na luzie, co się w przeszłości zdarzało. I to się nam udało, bo mieliśmy inicjatywę i zagrażaliśmy bramce gości. Straciliśmy przypadkowego gola po naszym błędzie, ale dobrze zareagowaliśmy, atakowaliśmy i doprowadziliśmy do remisu. W drugiej połowie może mieliśmy kilka minut dekoncentracji, ale później przejęliśmy znowu inicjatywę i powtórzyliśmy pierwszą połowę, czego efektem był gol na 2:1.

 

Tu chciałbym się zatrzymać. Obcokrajowcom dajemy szansę, wybaczamy błędy, a nie robimy tego z naszymi młodzieżowcami. Piotrek Samiec-Talar zaczął sezon w pierwszym składzie, później miał słabszy okres, schowaliśmy go i dzisiaj zagrał bardzo dobry występ. Trzeba wspierać młodzieżowców, ale oni też muszą nad sobą pracować. Bramka na 2:2 byłą taka z niczego. Jagiellonia dzisiaj nie istniała, to my szarżowaliśmy na bramkę. Powtórzyliśmy dobrą grę z Poznania, ale nie udało się wygrać. Życie nas hamuje. Jest dużo pozytywów, ale pracujemy dalej. Jasne, że jako trener chciałbym wygrać i czuję niedosyt, ale mogę być zadowolony z postawy zespołu. Jesteśmy zespołem, który bierze wszystko na klatę i idzie dalej.

 

Śląsk Wrocław – Jagiellonia Białystok 2:2 (1:1)

 

Śląsk: Rafał Leszczyński – Patryk Janasik, Konrad Poprawa, Daniel Gretarsson, Victor Garcia – Piotr Samiec-Talar (68. Dennis Jastrzembski), Patrick Olsen, Petr Schwarz, Nahuel Leiva, John Yeboah - Erik Exposito (68. Caye Quintana).

Jagiellonia: Zlatan Alomerovic - Bogdan Tiru (77. Mateusz Skrzypczak), Israel Puerto, Bojan Nastic - Tomas Prikryl (59. Wojciech Łaski), Martin Pospisil, Nene, Jakub Lewicki (88. Bartłomiej Wdowik) – Jesus Imaz, Mateusz Kowalski (59. Fiodor Cernych), Marc Gual (88. Andrzej Trubeha).

 

Bramki: 0:1 Marc Gual (24), 1:1 Petr Schwarz (45+2), 2:1 Piotr Samiec-Talar (58), 2:2 Jakub Lewicki (66).

 

Żółte kartki: Petr Schwarz (Śląsk), Nene, Mateusz Kowalski, Bogdan Tiru (Jagiellonia). Czerwona kartka: Nene (Jagiellonia Białystok, 85–za drugą żółtą).

 

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 7870.

 

WYNIKI I TABELA PKO BP EKSTRAKLASY

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie