Copa Libertadores: Flamengo zabiera na finał do Ekwadoru kucharza i własne jedzenie

Piłka nożna
Copa Libertadores: Flamengo zabiera na finał do Ekwadoru kucharza i własne jedzenie
fot. PAP
kipa Flamengo Rio de Janeiro na sobotni finał piłkarskiego Copa Libertadores, odpowiedniku europejskiej Ligi Mistrzów, poza własnym kucharzem zabiera sporo jedzenia

Ekipa Flamengo Rio de Janeiro na sobotni finał piłkarskiego Copa Libertadores, odpowiedniku europejskiej Ligi Mistrzów, poza własnym kucharzem zabiera sporo jedzenia. W bagażu ma się znaleźć m.in. fasola, mąka z manioku oraz sporo słodyczy.

Zespół z Rio de Janeiro, który w pierwszej połowie tego roku prowadził były selekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa, wyleci do Ekwadoru w środę. Zabierze ze sobą - jak podał portal "Globoesporte" - np. 50 kilogramów fasoli i 30 km prażonej mąki z manioku. Nie zabraknie też tapioki i goiabady, czyli konfitury z czerwonej guawy.

 

ZOBACZ TAKŻE: Liga Mistrzów: Wyniki i skróty wtorkowych meczów - 25.10

 

W sobotę w ekwadorskim mieście Guayaquil zdobywcy Pucharu Brazylii spotkają się w "derbowym" pojedynku z Athletico Paranaense z Kurytyby, prowadzonym przez byłego szkoleniowca "Canarinhos" Luisa Felipe Scolariego.

 

Już po raz trzeci z rzędu finał Copa Libertadores będzie wewnętrzną sprawą drużyn brazylijskich. Dwie poprzednie edycje wygrali piłkarze Palmeiras Sao Paulo.

 

Flamengo ma w dorobku dwa tytuły - z 1981 i 2019 roku, a przed rokiem przegrało w finale 1:2. Athletico w jedynym dotychczas finale uległo w 2005 roku FC Sao Paulo.

KN, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie