Sensacja w Fortuna Pucharze Polski! Lechia Zielona Góra gra dalej
Lechia Zielona Góra - Radomiak Radom 0:0 (3:1 rz.k.). Skrót meczu
Wojciech Fabisiak: Mentalnymi zwycięzcami byliśmy już po dogrywce
Lechia Zielona Góra znów sprawiła sensację w Fortuna Pucharze Polski! Po 120 minutach meczu III-ligowiec remisował z Radomiakiem Radom 0:0, ale okazał się lepszy w serii rzutów karnych, wygrywając 3:1.
W pierwszej połowie Radomiak miał więcej z gry. Ekstraklasowicz stworzył sobie kilka dogodnych okazji, z których najlepszych nie wykorzystali Luis Machado, Maurides i Dawid Abramowicz. Gospodarze odpowiedzieli z kolei za sprawą Przemysława Mycana. Zdobywca dwóch bramek w starciu z Jagiellonią Białystok oddał strzał w 31. minucie. Piłka przeleciała jednak ponad poprzeczką.
ZOBACZ TAKŻE: Maciej Skorża został trenerem japońskiego Urawa Red Diamonds
Po zmianie stron radomianie nadal nie potrafili znaleźć sposobu na niżej notowanych rywali. Konstruowali kolejne akcje, jednak za każdym razem odbijali się od defensywy Lechii jak od ściany. W 78. minucie to z kolei zielonogórzanie mieli szansę niespodziewanie wyjść na prowadzenie. Mateusz Surożyński stanął oko w oko z Gabrielem Kobylakiem, ale bramkarz wyszedł z tego pojedynku zwycięsko.
Regulaminowy czas gry nie przyniósł rozstrzygnięcia, więc po chwili przerwy drużyny rozpoczęły dogrywkę. Mijały kolejne minuty, tymczasem wynik pozostawał bez zmian. Drużyny przeprowadzały ataki, ale żadna z nich nie zdecydowała się na podjęcie większego ryzyka. Dogrywkę Lechia kończyła w dziesiątkę po tym, jak czerwoną kartkę zobaczył Jakub Babij. Przez 120 minut nie padła żadna bramka. Potrzebny był więc konkurs rzutów karnych.
W nich lepsi okazali się zielonogórzanie. Wykorzystali swoje trzy próby, podczas gdy radomianie zmarnowali trzy z czterech jedenastek.
Radomiak to kolejny zespół wyeliminowany przez Lechię. W poprzedniej rundzie III-ligowiec wyrzucił za burtę rozgrywek Jagiellonię Białystok.
Lechia Zielona Góra - Radomiak Radom 0:0, karne 3:1
