MŚ 2022. Trener reprezentacji Kataru: Nasi rywale już mogli dopisać sobie po trzy punkty, ale...

Piłka nożna
MŚ 2022. Trener reprezentacji Kataru: Nasi rywale już mogli dopisać sobie po trzy punkty, ale...
fot. PAP/EPA/MOAHAMED MESSARA
Felix Sanchez (po lewej)

Felix Sanchez, trener reprezentacji gospodarzy, która w niedzielę meczem z Ekwadorem rozpocznie mundial w Katarze, zdaje sobie sprawę, że rywale mogli sobie już wcześniej dopisać trzy punkty. - Chcemy jednak udowodnić, że zasłużyliśmy, żeby zagrać w mistrzostwach świata - zaznaczył.

46-letni Hiszpan od pięciu lat prowadzi drużynę narodową Kataru, a wcześniej pracował z młodzieżą w Barcelonie oraz w działającej w Dausze i cieszącej się dobrą renomą Aspire Academy.

 

ZOBACZ TAKŻE: Matty Cash: Presja mnie motywuje

 

Wskazał, że tak, jak organizatorzy ciężko pracowali, by przygotować turniej, tak jego piłkarze zrobili wszystko, by przekonać niedowiarków, iż zasłużyli na występ w mundial. W niedzielę nie tylko rozpoczną tegoroczną edycję MŚ, ale i zadebiutują w imprezie tej rangi.

 

- Piłkarze nie mogę się już doczekać tego występu. Uważam, że Katar zasługuje na to, by być w gronie 32 najlepszych reprezentacji globu i chcemy to udowodnić - podkreślił Sanchez.

 

Przyznał jednak, że realnie ocenia szanse swojej drużynie w grupie, którą tworzą też, obok Ekwadoru, Senegal i Holandia.

 

- Znamy poziom prezentowany przez naszych rywali. Doceniamy ich i szanujemy. Nie ulega wątpliwości, że ze względu na przeszłość, doświadczenie, ligi i kluby, w których grają ich piłkarze, są przed nami. Oni wszyscy mogli sobie już dopisać trzy punkty za mecz z nami, bo na papierze tak to wygląda, ale... Mam nadzieję, że będziemy godnym przeciwnikiem, pokażemy, że stać nas na równą grę - powiedział.

 

- Jesteśmy spokojni i w dobrej formie. Na pewno piłkarzom nie zabraknie motywacji - dodał.

 

Kapitan zespołu Hassan Al Haydos również podkreślił, że piłkarze nie mogą się już doczekać meczu i "jeśli Bóg pozwoli, zagrają lepiej niż kiedykolwiek wcześniej".

 

- Mistrzostwa świata to dla nas bardzo doniosłe wydarzenie. Katar jest przecież pierwszym krajem arabskim, który je gości. Bycie gospodarzem takiego turnieju to wielki powód do dumy, ale bycie kapitanem drużyny to spełnienie najskrytszych marzeń - zaznaczył.

 

Al Haydos wyraził nadzieję, że Katarczykom uda się pokazać na boisku efekty ciężkiej i długiej pracy, bo zrobili wszystko, by dobrze zaprezentować się na największej piłkarskiej scenie.

 

- Jesteśmy bardzo zmotywowani, podekscytowani i szczęśliwi, że już tak blisko jest naszego debiutu w mistrzostwach świata. Zrobimy wszystko, by osiągnąć jak najlepszy wynik. Nic innego się teraz nie liczy - podsumował 31-latek.

 

Początek meczu Kataru z Ekwadorem w niedzielę o godz. 17 czasu polskiego.

fdz, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie