Wioślarscy mistrzowie świata i trener Aleksander Wojciechowski wyróżnieni i nagrodzeni
Mistrzowie świata w wioślarskiej czwórce podwójnej: Mirosław Ziętarski, Fabian Barański, Dominik Czaja i Mateusz Biskup oraz trenerzy osady Aleksander Wojciechowski i Robert Sycz zostali wyróżnieni i nagrodzeni przez PZTW oraz głównego sponsora.
Uroczystość miała miejsce podczas kursokonferencji szkoleniowej Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich, która odbywa się w Poznaniu. Główny trener kadry wioseł krótkich Wojciechowski z powodu choroby nie mógł pojawić się na imprezie. Czwórka podwójna we wrześniu sięgnęła po mistrzostwo świata w czeskich Racicach, a miesiąc wcześniej zdobyła srebrny medal mistrzostw Europy. Wygrała też zawody Pucharu Świata w Lucernie.
Zobacz także: Trener Jakub Urban nie prowadzi już kadry polskich wioślarek
– Sezon był bardzo dobry dla nas, jesteśmy zadowoleni z osiągniętych wyników, liczymy, że uda nam się to powtórzyć w kolejnych latach. Musimy pamiętać, że skład naszej osady zmieniał się, nie tylko w porównaniu do poprzednich lat, ale także w tym sezonie. W tym zestawieniu popłynęliśmy dopiero na trzecim Pucharze Świata i pokazaliśmy się ze świetnej strony, wygrywając finał z przewagą trzech sekund nad rywalami – powiedział PAP członek mistrzowskiej załogi Czaja.
Zawodnicy za medale na najważniejszych imprezach otrzymali premie finansowe od sponsora – po 48 tysięcy złotych. Za wyniki sportowe otrzymają też oddzielne nagrody z ministerstwa sportu. Premie przyznano również Wojciechowskiemu i Syczowi.
Obecna czwórka zaczyna być porównywana z "dominatorami", którzy w Pekinie sięgnęli po złoto olimpijskie. Tamtą osadę również prowadził Wojciechowski.
– Ciężko porównywać te osady, dominatorzy mieli swoją erę, która trwała dość długo. My dopiero zdobyliśmy pierwszy tytuł mistrzowski. Moim marzeniem jest to, by powtórzyć ich sukces – dodał Czaja.
Podsumowując mijający rok prezes PZTW Adam Korol przyznał, że dla niego miał on słodko-gorzki smak.
– To był trudny rok z wieloma zmianami wynikających z tego, że rozpoczęliśmy nowy cykl olimpijski. Tylko jedna osada, dwójka podwójna wagi lekkiej popłynęła w takim samym składzie, co rok temu, a w pozostałych załogach nastąpiły czasami bardzo duże zmiany. Skład wicemistrzyń olimpijskich z Tokio zmienił się w połowie, czwórka bez sterniczki też w niemal zupełnie innym zestawieniu. Myślę, że kilka osad popłynęło poniżej oczekiwań, naszych - władz związku, ale przede wszystkim swoich – ocenił.
Jak dodał cieszy go postawa czwórki podwójnej, konkurencji bardzo bliskiej Korolowi. Obecny sternik związku był jednym z "dominatorów".
– Ten złoty medal mistrzostw świata sprawił mi ogromną radość. Tym bardziej, że w polskim sporcie w dyscyplinach olimpijskich w 2022 roku zdobyliśmy tylko cztery złote medale, w tym jeden był zasługą naszych wioślarzy – podkreślił.
Zarząd związku ze względu na słabsze wyniki postanowił dokonać poważnych zmian w pionie szkoleniowym. Do drużyny Wojciechowskiego dołączyły wioślarki Katarzyna Zillmann i Marta Wieliczko oraz zawodnicy z wagi lekkiej. Także inne grupy mają nowych trenerów.
– Trochę dociążyliśmy trenera Wojciechowskiego pracą, ale oczywiście za jego zgodą. Poszerzyliśmy ten sztab szkoleniowy, dołączył Przemysław Konecki, który dotąd pracował w grupach młodzieżowych. Myślę, że praca w tak dużej grupie, a do tego męsko-damskiej przyniesie wymierne korzyści – podsumował szef związku.
W sobotę na zakończenie kursokonferencji zostanie ogłoszony najlepszy trener PZTW 2022 roku, a wyboru dokona specjalna kapituła. Zdecydowanym faworytem jest Wojciechowski.
Przejdź na Polsatsport.pl