Giro d'Italia: Remco Evenepoel stanie na starcie
Mistrz świata w kolarskim wyścigu ze startu wspólnego Belg Remco Evenepoel poinformował, że pojedzie w przyszłorocznym Giro d'Italia, a udział w Tour de France chce odłożyć na dalszą przyszłość.
- Chcę pojechać w Giro 2023. To będzie dla mnie coś specjalnego, start w tęczowej koszulce mistrza świata. Czekam na to z niecierpliwością - oświadczył Giro na krótkim nagraniu wideo, zamieszczonym w mediach społecznościowych.
22-letni Belg wygrał w tym roku swój pierwszy wielki tour - Vuelta a Espana. Kibice kolarstwa czekali na jego decyzję dotyczącą przyszłego sezonu: Giro d'Italia czy Tour de France?
ZOBACZ TAKŻE: Annemiek van Vleuten patronką drogi rowerowej w Holandii
Wybór padł na wyścig we Włoszech. Niewykluczone, że powodem są trzy etapy jazdy indywidualnej na czas (łączny dystans 70,6 km), co jest silną stroną Evenepoela. W Tour de France zaplanowano tylko jedną czasówkę (22 km).
- Wiem, że po moim sukcesie w Hiszpanii było wiele komentarzy osób, które chcą bardzo szybko zobaczyć mnie w Tour de France. Ale zachowuję spokój w stosunku do tych oczekiwań. Trzeba posuwać się do przodu krok po kroku - mówił Evenepoel w jednym z wywiadów w ubiegłym miesiącu.
Evenepoel jest jednym z najmłodszych mistrzów świata elity. W dorobku ma już mnóstwo sukcesów. W 2018 roku, gdy był juniorem i zdobył w wielkim stylu oba złote medale mistrzostw świata w Innsbrucku (w jeździe na czas i wyścigu), dziennikarze okrzyknęli go "Małym Kanibalem", porównując do legendy kolarstwa, jego rodaka Eddy'ego Merckxa, słynnego "Kanibala".
Co ciekawe, Evenepoel zaczął uprawiać kolarstwo dopiero w wieku... 17 lat. Wcześniej był piłkarzem. Zagrał cztery razy w reprezentacji Belgii do lat 14 i pięciokrotnie w drużynie narodowej U-15. Był związany z klubami Anderlecht Bruksela, PSV Eindhoven i przez cztery miesiące z KV Mechelen.
W tym roku Belg odniósł 15 zwycięstw. Oprócz triumfu we Vuelta a Espana, wiosną zwyciężył m.in. w prestiżowym klasyku Liege-Bastogne-Liege. W dorobku ma także zwycięstwo w Tour de Pologne w 2020 roku. Wygrał go po śmiałej ucieczce na etapie wokół Bukowiny Tatrzańskiej, gdzie zdobył blisko dwie minuty przewagi nad rywalami.
Samotne ucieczki są jego specjalnością. Jako junior wywalczył mistrzostwo Europy w czeskim Zlinie po indywidualnej akcji, trwającej 100 km. Wyprzedził drugiego zawodnika o blisko 10 minut.
W ostatnią niedzielę września w mistrzostwach świata w australijskim Wollongong zaatakował ponad 20 km przed metą. Na podjeździe zostawił ostatniego towarzyszącego mu kolarza i powiększał przewagę, która na mecie wyniosła 2.21. To największa różnica w wyścigu o tęczową koszulkę od 1968 roku, gdy w Imoli triumfował Włoch Vittorio Adorni.
Przejdź na Polsatsport.pl