MŚ 2022: Były selekcjoner: Nikt nam tego wyjścia z grupy nie podarował

Piłka nożna
MŚ 2022: Były selekcjoner: Nikt nam tego wyjścia z grupy nie podarował
Fot. PAP
Reprezentacja Polski awansowała do 1/8 finału MŚ

Piłkarska reprezentacja Polski po raz pierwszy od 36 lat awansowała do fazy pucharowej mistrzostw świata. W ostatniej kolejce fazy grupowej Biało-Czerwoni przegrali co prawda z Argentyną 0:2, ale wyprzedzili Meksyk lepszym bilansem bramek, ponieważ ekipa trenera Gerardo Martino pokonała Arabią Saudyjską "tylko" 2:1. Swoimi opiniami na temat tego spotkania podzielili się w "Studiu Katar" eksperci Polsatu Sport.

- Pewnie będziemy za chwilę narzekać na sposób gry naszej reprezentacji, ale liczy się ostateczny wynik. Nikt nam tego wyjścia z grupy nie podarował, sami sobie na to zapracowaliśmy. Nie dzisiejszym meczem, zgadza się, bo jednak wiedzieliśmy, że z Argentyną będzie trudno, ale nie wiedzieliśmy, że aż tak trudno. Styl nam się nie podobał, ale koniec wieńczy dzieło. Wyszliśmy z grupy, a o to przede wszystkim przed tymi mistrzostwami selekcjonerowi chodziło - powiedział Jerzy Engel, były selekcjoner Biało-Czerwonych.

 

ZOBACZ TAKŻE: Tak zareagowali Polacy, gdy dowiedzieli się, że wyszli z grupy w Katarze (WIDEO)

 

Ze zdaniem Engela zgodził się Dariusz Kubicki, 46-krotny reprezentant Polski.

 

- Dzisiejszy mecz nie był w wykonaniu naszej reprezentacji za bardzo udany, ale wydaje mi się, że nasza kadra pracowała na ten awans już od momentu, kiedy pojawiła się w Katarze. Te dwa pierwsze mecze ustawiły nas w takiej sytuacji, że nawet przy porażce 0:2 awansowaliśmy. A o to chodziło. Dzisiaj, na bieżąco, pamiętamy jeszcze, w jakim stylu graliśmy dziś i w poprzednich spotkaniach. Ale za jakiś czas nikt nie będzie tego pamiętał. Będziemy pamiętali, że drużyna Michniewicza z Lewandowskim, Szczęsnym, Krychowiakiem i Glikiem wyszła do 1/8 finału mistrzostw świata - podkreślił Kubicki.

 

Piotr Urban, trener piłkarski i ekspert Eleven Sports i Polsatu Sport, zaznaczył, że nie można mieć pretensji do Biało-Czerwonych o to, że wyjście z grupy odbyło się przy sporej dozie szczęścia.

 

- Mieliśmy dziś dużo szczęścia, ale chyba nie będziemy narzekali, że mieliśmy szczęście? Fajna sprawa. Pierwszy raz zobaczę, że reprezentacja Polski gra w fazie pucharowej mistrzostw świata. To jest piękna sprawa. Ok, graliśmy, umówmy się, bardzo słabo, ale jest jak jest: mamy awans - zakończył Urban.

 

Termin "szczęśliwej porażki" doskonale zna Tomasz Łapiński. Były reprezentant Polski, grając jeszcze w barwach Widzewa Łódź, awansował w 1996 roku do fazy grupowej Ligi Mistrzów mimo porażki 2:3 z Broendby w Kopenhadze (w pierwszym spotkaniu Widzew wygrał 2:1).

 

- To taki słodko-gorzki smak, bo z jednej strony ten mecz trudno się oglądało. To spotkanie jest dla mnie przykładem, jak piłka nożna, nawet przy niezbyt dobrej postawie naszej drużyny, dostarcza kapitalnej dawki emocji. Cały czas chciałoby się więcej ofensywy, a ten mecz był pod tym względem nawet gorszy od tego z Meksykiem. Z jednej strony jest to problem, bo nie mamy piłki, grając z piłkę, ale z drugiej strony mamy cztery punkty, drugie miejsce w grupie i gramy dalej - zaznaczył Łapiński.

 

Wszyscy zaproszeni do "Studia Katar" zgodzili się natomiast co do klasy Wojciecha Szczęsnego. Polak obronił w Katarze już drugą "jedenastkę" (w meczu z Argentyną zatrzymał Lionela Messiego) i możemy się spodziewać, że golkiper Juventusu będzie jednym z kandydatów do najlepszej drużyny mundialu.

 

RI, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie