Trener hokejowej reprezentacji U20: wierzę w ten zespół
- Wierzę w nasz zespół, widzę jak gra, jaka jest atmosfera, zaangażowanie zawodników – powiedział trener hokejowej reprezentacji Polski do lat 20 Artur Ślusarczyk przed rozpoczynającymi się 11 grudnia w Bytomiu mistrzostwami świata Dywizji 1 B.
Rok wcześniej w estońskim Tallinnie biało-czerwoni zajęli ostatnie, szóste miejsce, z dorobkiem jednego punktu (bramki 9-24). Przegrali wszystkie pięć spotkań.
Utrzymali się jednak na tym poziomie na mocy decyzji zarządu międzynarodowej federacji (IIHF), w związku z wykluczeniem zespołów rosyjskich i białoruskich z rywalizacji w turniejach mistrzowskich.
ZOBACZ TAKŻE: NHL: Emocjonujące dogrywki w Newark i Los Angeles
- Wtedy byliśmy przede wszystkim bardzo nieskuteczni. Tamte mistrzostwa były dla nas bardzo nieudane. Gdyby nie sytuacja z Rosją i Białorusią, nie gralibyśmy w tej grupie. Dostaliśmy drugą szansę, ja też, od zarządu PZHL, że poprawić wszystko – dodał selekcjoner.
Przyznał, że jego optymizm wynika z obserwacji drużyny.
- Z częścią kadry już pracowałem. Widziałam tych zawodników podczas turniejów w sierpniu w Ostrawie i w listopadzie na Litwie. Wiem, jak się poruszają, jak grają, jakie jest zaangażowanie. Poziom zespołów jest wyrównany, mecze powinny być wyrównane. Teoretycznie najmocniejszymi drużynami powinny być Japonia i Ukraina – ocenił Ślusarczyk.
Pierwsza cześć zgrupowania biało-czerwonych trwa w Tychach, od poniedziałku kadra będzie już trenowała na bytomskim lodowisku.
- Podczas mistrzostw odwiedzi nas prezydent międzynarodowej federacji hokejowej (IIHF) Luc Tardif. To ważne dla ugruntowania miejsca Bytomia na hokejowej mapie świata – powiedział prezydent miasta Mariusz Wołosz.
Mistrzostwa zostaną rozegrane na lodowisku oddanym do użytku półtora roku wcześniej.
- Jest wykorzystywane niemal 24 godziny na dobę. Mamy tu rekreację, sport dzieci i młodzieży oraz zawody wysokiego szczebla. Bytomski kibic hokejowy jest bardzo wymagający – dodał Wołosz.
W reprezentacji Polski zagrają bracia Krzysztof i Kacper Maciaś, kontynuujący rodzinne tradycje. Ich mama Agnieszka jest zawodniczką ligowego Podhala Nowy Targ, a tata Marcin amatorsko występuje w nowotarskiej ekipie Winter Classic.
Przejdź na Polsatsport.pl