Wzruszające słowa Wojciecha Szczęsnego! "Można przegrać z dumą i honorem" — fot. PAP

Wojciech Szczęsny był jednym z bohaterów reprezentacji Polski w Katarze.

Wojciech Szczęsny był jednym z bohaterów reprezentacji Polski na mistrzostwach świata w Katarze. Po odpadnięciu Biało-Czerwonych z turnieju bramkarz zamieścił na swoim Instagramie emocjonalny wpis.

Choć początek mundialu w wykonaniu reprezentacji Polski nie był imponujący, a kibice i eksperci mieli wiele zastrzeżeń do stylu, jaki prezentują Biało-Czerwoni, o jednym z zawodników mówiło się tylko dobrze. To właśnie Szczęsny, który obronił dwa rzuty karne w tym turnieju. Najpierw powstrzymał Salema Al Dawsariego z Arabii Saudyjskiej, a potem znakomicie wyczuł intencje samego Lionela Messiego w meczu z Argentyną.

ZOBACZ TAKŻE: Tak partnerki polskich piłkarzy kibicowały w meczu 1/8 finału (ZDJĘCIA)

Polacy po raz pierwszy od 1986 roku wyszli z grupy na mistrzostwach świata. W 1/8 finału musieli stawić czoła obrońcom tytułu, Francuzom. Po bardzo dobrej pierwszej połowie i stracie tylko jednego gola w końcówce, wydawało się, że podopieczni Czesława Michniewicza mają szansę na sprawienie olbrzymiej sensacji. Tak się jednak nie stało. Biało-Czerwoni po porażce 1:3 pożegnali się z turniejem.

Mimo przegranej gra Polaków została odebrana bardzo pozytywnie. Na boisku prezentowała się drużyna walcząca i stwarzająca sobie sytuacje pod bramką rywali. Sami piłkarze wypowiadali się w podobnym tonie. Wśród nich był właśnie Szczęsny. Golkiper na swoim Instagramie zamieścił emocjonalny wpis. Odniósł się do całego turnieju, a także do wzruszających scen, które miały miejsce po meczu. Bramkarz pocieszał płaczącego po porażce synka Liama.

"Skończyły się dla nas te mistrzostwa świata. Te, na które czekałem, te na które pracowałem, te o których marzyłem. I chociaż ambicja kazała zrobić coś więcej, to wracam do domu dumny z naszej drużyny! Dziękuję bardzo wszystkim kibicom za wsparcie w tym wyjatkowym okresie. Tym ze stadionu, tym zza telewizora, ale przede wszystkim @marina_official i swojemu synkowi Liamowi, ktory dzisiaj zrozumiał,że można przegrać z dumą i honorem! Głowa do góry, zaczynamy walkę o EURO2024!"