Rugbowa Liga Mistrzów w Polsacie Sport!

Inne
Rugbowa Liga Mistrzów w Polsacie Sport!
Fot. PAP
Finał Champions Cup z 2018 pomiędzy Racingiem, a Leinster. Wówczas górą byli Irlandczycy. W sobotę kolejna okazja do rewanżu dla Francuzów

Rugbowa Liga Mistrzów czyli Heineken Champions Cup znów na sportowych antenach Polsatu. Od najbliższego weekendu będziemy pokazywać trzy lub cztery mecze z każdej kolejki. A będzie co oglądać. Nie tylko najlepsze europejskie drużyny klubowe, ale także z kraju mistrzów świata – RPA.

Wielki finał zaplanowano na 20 maja w Dublinie, na wspaniałym, mieszczącym ponad 50 tysięcy widzów Aviva Stadium. Ciekawostką jest fakt, że to chyba jedyny na świecie obiekt, którego właścicielami są dwie narodowe federacje rugbowa i piłkarska. Co ważne Irish Rugby Football Union wystawia wspólną reprezentację, nie ma podziału na Irlandię i Irlandię Północną.

 

Champions Cup to oczywiście klubowe rozgrywki. Irlandia, jak zwykle, miała w nich mocną reprezentację. Poza tym zobaczymy kluby z Francji, Anglii, Walii, Szkocji, oraz… RPA. Najwięcej przedstawicieli – po ośmiu mają dwa pierwsze kraje, Irlandia i RPA po trzy, a Walia i Szkocja po jednym. Może to nie do końca sprawiedliwe, ale w pełni odzwierciedla siłę sportową, organizacyjną i marketingową lig.

 

Rugby na świecie rozwija się bardzo dynamicznie. Puchar Świata, który za rok odbędzie się we Francji (transmisje w Polsacie Sport), to trzecia pod względem oglądalności sportowa impreza na Kuli Ziemskiej. Międzynarodowe rozgrywki klubowe wciąż szukają jednak swojej idealnej formuły. Obok Champions Cup jest jeszcze drugi i trzeci poziom rozgrywek w Europie. Challenge Cup skupia również wielkie, zawodowe teamy z najlepszych lig Starego Kontynentu, w tym dwie włoskie oraz dwie z RPA. Jest też Rugby Europe Super Cup skupiający drużyny z Gruzji, Rumunii, Belgii, Portugalii, Hiszpanii, Holandii i Izraela. Polski na razie w tych rozgrywkach nie ma, ale mówi się, że być może w 2023 roku do zmagań dołączy ekipa znad Wisły.

 

W Lidze Mistrzów, czy jak kto woli Heineken Champions Cup zobaczymy największe gwiazdy europejskiego i światowego rugby. Bo to w Europie – zwłaszcza we Francji – płaci się najlepiej. Tytułu bronią Francuzi z La Rochelle, ale kandydatów do końcowego triumfu jak zwykle jest wielu i naprawdę trudno wskazać kto może wygrać.

 

Bukmacherzy od Williama Hilla w pierwszej piątce faworytów wskazują Leinster z Irlandii (9/4), Tuluzę (6/1), La Rochelle (7/1), Racing 92 (8/1) z Francji oraz Saracenów (7/1) z Anglii.

 

Racing ma Klemenczaka

 

Mecz Racingu92 z Leinster będzie pierwszym, jaki pokażemy. W sobotę o godz. 14 będzie można obejrzeć to starcie na antenie Polsatu Sport News. Powiedzieć, że będzie to starcie gigantów, to nic nie powiedzieć.

 

Paryżanie to obecnie jeden z najbogatszych klubów rugby na świecie. Swoje mecze rozgrywa w… hali wybudowanej specjalnie dla nich w biznesowej dzielnicy Paryża Defense. Hala/stadion Paris La Defense Arena może pomieścić ponad 30 tysięcy kibiców. Kubatura budynku jest jednak o wiele większa – mieści on bowiem również centrum handlowe, konferencyjne oraz hotelowe. Obiekt jest widoczny z daleka i rozmachem niemal nie ustępuje położonemu pod Paryżem Stade de France. La Defense Arena to największa w Europie sportowa budowla pod dachem.

 

Paryżanie trzykrotnie grali w finale Champions Cup, ale ani raz nie wygrali tych rozgrywek. Przegrywali z Saracenami (20016), Leinster (2018) oraz Exeter Chiefs (2020). Sześciokrotnie byli za to mistrzami Francji. Obecnie w tabeli najbogatszej ligi na świecie – francuskiej Top 14 zajmują drugie miejsce (liderem jest Tuluza).

 

W składzie paryżan każde nazwisko to gwiazda światowego rugby. Jest też jedno polskobrzmiące Oliver Klemenczak.

 

- To bardzo dobry zawodnik. Jego dziadek też grał w rugby. Klemenczak ma polskie korzenie, czasem nawet o tym wspomina. O jego pozycji w drużynie świadczy fakt, że był nawet jej kapitanem – mówi Tomasz Putra, były trener reprezentacji Polski, mieszkający na co dzień we Francji w Givors, a mający za sobą występy w jednej z najlepszych francuskich klubów – Lyonie.

 

Sobotni rywal paryżan irlandzki Leinster to jedna z najbardziej utytułowanych drużyn w historii rozgrywek Heineken Cup. Rugbiści z Dublina cztery razy je wygrywali. Dwa razy byli w finale, w tym w sezonie 2021/2022. 28 maja 2022 na Stade Velodrome w Marsylii, w obecności 58 tysięcy widzów przegrali z La Rochelle 21:24. Leinster swoje najlepsze mecze rozgrywa na Aviva Stadium.

 

Co ciekawe mecz Racing – Leinster nie odbędzie się we wspomnianej La Défense Arena. Władze paryskiego klubu świętują wspólnie z Havre Athletic Club 150 powstania normandzkiego klubu. W związku z tym starcie z Irlandczykami rozegra się na Stade Océane w Hawrze, obiekcie mieszczącym 25 tysięcy kibiców.

 

- Nie wiem, czy będzie komplet. We Francji, podobnie jak w Anglii, najważniejsze są rozgrywki krajowe. Liga Mistrzów jest na drugim miejscu. W fazie grupowej trenerzy dają czasem pograć zmiennikom, dopiero w fazie pucharowej, gdy stawka rośnie, rośnie też i zainteresowanie kibiców, mediów, a co za tym idzie i presja w klubie – wyjaśnia Putra.

 

Czy zobaczymy Kornatha?

 

Takie podejście do pierwszych meczów może sprawić, że w drugim sobotnim spotkaniu zobaczymy Polaka – Kevina Kornatha, syna byłego reprezentanta Polski, zawodnika m.in. Ogniwa Sopot, a potem kilku francuskich klubów Krystiana Kornatha. Kevin jest od dwóch lat zawodnikiem francuskiego Castres Olympique – obecnie 11 drużyny tabeli Top 14.

 

- Kornath junior nie jest podstawowym zawodnikiem drużyny, ale fakt, że ma kontrakt w tak mocnym klubie, pięciokrotnym mistrzu Francji, świadczy o jego klasie. Kevin miał trochę kłopotów ze zdrowiem, ale wierzę, że jeszcze dostanie swoją szansę – dodaje Putra.

 

Castres Kornatha zagra w sobotni wieczór z angielskimi Exeter Chiefs – zwycięzcami sezonu 2019/2020, gdy w finale pokonali Racing 31:27. Mecz Castres – Exeter od godz. 20.55 na Polsacie Sport Premium 1.

 

Trzecim spotkaniem rugbowej Ligi Mistrzów, jakie pokażemy w ten weekend będzie kolejny mecz z polskim akcentem. W niedzielę o godz. 16.15 w Polsacie Sport Extra będziemy transmitować starcie angielskich Saracens ze szkockim Edynburgiem.

 

Saraceni to trzykrotni zwycięzcy Champions Cup, pięciokrotni mistrzowie Anglii. Od kilkunastu lat najbogatsza tamtejsza ekipa, w której występuje najwięcej aktualnych lub byłych reprezentantów Anglii. Wśród nich jest Alex Lozowski, który ma za sobą występy dla reprezentacji Wyspiarzy, ale mógłby też grać i dla Polski i dla Włoch z racji pochodzenia jego przodków.

 

Saraceni prowadzą bez porażki w tabeli ligi angielskiej. Szkoci z Edynburga są szóści w tabeli United Rugby Championship – ligi, która skupia najlepsze zespoły z Irlandii, Walii, Szkocji, Włoch i RPA. Zdecydowanymi faworytami będą Anglicy, ale chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, co dla Szkotów znaczą starcia z synami Albionu.

 

Heineken Champions Cup. Transmisje

Sobota 10.12.2022

Polsat Sport News. Godz. 14.00

Racing92 Paryż - Leinster Rugby

Polsat Sport Premium 1. Godz. 20.55
Castres Olympique - Exeter Chiefs

 

Niedziela 11.12.2022
Polsat Sport Extra. Godz. 16.15

Saracens – Edinburgh Rugby

Robert Małolepszy/Robert Małolepszy, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie