PlusLiga: Cerrad Enea Czarni Radom - BBTS Bielsko-Biała. Goście przełamali się po ponad dwóch miesiącach!

Siatkówka
PlusLiga: Cerrad Enea Czarni Radom - BBTS Bielsko-Biała. Goście przełamali się po ponad dwóch miesiącach!
fot. Polsat Sport
BBTS Bielsko-Biała

BBTS Bielsko-Biała górą w meczu dwóch drużyn zamykających tabelę PlusLigi. Podopieczni Serhija Kapelusa, po pełnym emocji spotkaniu, pokonali Cerrad Enea Czarnych Radom 3:2.

Oba kluby mają w tym sezonie poważne problemy z regularnym punktowaniem. Przed rozpoczęciem środowego meczu gospodarze mieli ledwie dwa zwycięstwa, z kolei goście - jedno. Co ciekawe, odnieśli je w trzeciej kolejce, pokonując przed własną publicznością... Cerrad Enea Czarnych Radom 3:2. Od tego czasu minęło dwa i pół miesiąca. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Marek Magiera: Zmiany, zmiany, zmiany…

 

Pierwszy set zaczął się od zdecydowanej dominacji bielszczan. Doprowadzili do stanu 5:0 i dopiero wówczas pozwolili rywalom na zdobycie pierwszego punktu. W połowie partii gra się wyrównała, a wynik był remisowy. Od stanu 17:17 to jednak znów przyjezdni przejęli inicjatywę. Ostatecznie wygrali 25:22. 

 

W drugiej odsłonie przebieg gry był podobny. Zaczęło się od trzypunktowego prowadzenia BBTS-u, które zamieniło się po chwili w remis 4:4. Końcówka należała jednak do bielszczan. Tym razem wygrali jeszcze pewniej, bo w stosunku 25:17. Osiem punktów przewagi dobrze oddawało układ sił na parkiecie. 

 

Trzeci set przebiegał inaczej niż dwa poprzednie. Od samego początku oba zespoły punktowały na zmianę, nie było mowy o budowaniu przewagi. Dopiero przy stanie 15:12 radomianie zdołali odskoczyć od rywala, ale jak się okazało - nie na długo. Goście szybko zmniejszyli stratę do zaledwie jednego punktu i gra znów się wyrównała. Od stanu 20:20 gospodarze zaprezentowali się znacznie lepiej. Zdobyli pięć punktów, stracili tylko dwa, dzięki czemu wygrali 25:22. 

 

W czwartym secie znów żadna z ekip nie zdominowała gry. Co prawda goście zaczęli od prowadzenia 3:0, ale było ono bardzo kruche. Po chwili zamieniło się w remis, a później to gospodarze wypracowali dwa punkty przewagi. Do stanu 19:19 zespoły szły łeb w łeb. W samej końcówce bielszczanie zaczęli jednak popełniać coraz więcej błędów, co poskutkowało ich porażką. Gospodarze wygrali 25:22 i doprowadzili do wyniku 2:2 w setach. 

 

O wszystkim decydował więc tie-break. Walka w decydującym secie była wyjątkowo zacięta, a siatkarze obu ekip wymieniali się prowadzeniem. Ostatecznie wojnę nerwów wygrali jednak goście, którzy pokonali gospodarzy 15:13 i triumfowali w całym meczu 3:2. 

 

BBTS odniósł dopiero drugie zwycięstwo w tym sezonie PlusLigi. Zespół nadal znajduje się jednak na ostatnim miejscu w tabeli. Strata do drugich od końca Czarnych, a więc jednocześnie do miejsca gwarantującego pozostanie na najwyższym poziomie rozgrywkowym, wynosi pięć "oczek".

 

Cerrad Enea Czarni Radom - BBTS Bielsko-Biała 2:3 (22:25, 17:25, 25:22, 25:22, 13:15)

 

Cerrad Enea Czarni Radom: Bartłomiej Lemański, Piotr Łukasik, Wiktor Nowak, Paweł Rusin, Damian Schulz, Timo Tammemaa - Mateusz Masłowski (libero) - Mauricio Borges, Bartosz Firszt, Daniel Gąsior, Matthew West

 

BBTS Bielsko-Biała: Kornel Formela, Roland Gergye, Jake Hanes, Pierre Pujol, Dawid Woch, Mateusz Zawalski - Bartosz Fijałek, Dominik Teklak (libero) - Daulton Sinoski, Jan Urbanowicz

 

JŻ, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie