PP koszykarzy: Lublin po raz trzeci gospodarzem, King rozstawiony

Koszykówka
PP koszykarzy: Lublin po raz trzeci gospodarzem, King rozstawiony
fot. Cyfrasport

Koszykarze Kinga Szczecin dzięki wysokiemu zwycięstwu nad Treflem Sopot 103:79 w zaległym meczu ekstraklasy zapewnili sobie trzecie miejsce w tabeli na półmetku rozgrywek, co oznacza rozstawienie Kinga w losowaniu Pucharu Polski. Turniej odbędzie się w Lublinie.

Rywalizacja o trofeum zostanie rozegrana po raz trzeci z rzędu w Hali Globus im. Tomasza Wójtowicza, tym razem w dniach 16-19 lutego - poinformowała Polska Liga Koszykówki.

 

ZOBACZ TAKŻE: Nie zorientowali się, że... nie przegrali. Komedia pomyłek w koszykarskiej ekstraklasie

 

W turnieju finałowym Suzuki Pucharu Polski zagra siedem najlepszych drużyn po 15. kolejce Energa Basket Ligi oraz jako ósma ekipa gospodarz - Polski Cukier Start Lublin. Trzy najlepsze w tabeli: mistrz Polski Śląsk Wrocław, BM Stal Ostrów Wlkp. oraz King będą rozstawione w losowaniu par ćwierćfinałowych. Losowanie odbędzie się 12 stycznia w Lubelskim Centrum Konferencyjnym (godz. 11.00).

 

Stawkę ośmiu drużyn uzupełniają: Trefl Sopot, Legia Warszawa, PGE Spójnia Stargard i Anwil Włocławek. W Lublinie odbędą się także tradycyjne konkursy Aerowatch Rzutów za 3 punkty oraz Pekao S.A. Konkurs Wsadów.

 

King po raz pierwszy w historii będzie rozstawiony przed losowaniem PP.

 

- Zawsze jest dobrze stawiać sobie i zawodnikom cele dodatkowe, a takim była wygrana różnicą ponad 15 punktów z Treflem, co dawało nam lepszy bilans punktów od rywala, trzecie miejsce w tabeli i rozstawienie w losowaniu pucharu. Oczywiście nie przywiązuję do tego zbyt wielkiej wagi, bo przecież za nami są takie zespoły jak Legia Warszawa, Anwil Włocławek czy w końcu Trefl, więc łatwo nie będzie - powiedział trener Kinga Arkadiusz Miłoszewski.

 

Miłoszewski przez dwa lata współpracował z obecnym trenerem Trefla Zanem Tabakiem w zespole Stelmetu Zielona Góra, gdy był jego asystentem. Przyznał, że to mu pomogło w taktycznym przygotowaniu drużyny do meczu z ekipą z Sopotu.

 

- Znam bardzo dobrze system obrony i ataku trenera Tabaka, wprowadzałem nawet do niego jakieś zmiany, gdy pracowaliśmy w Zielonej Górze. Oczywiście trener Tabak zna także moje pomysły taktyczne, ale tylko część, więc na razie mam tu lekką przewagę - powiedział.

 

- Decydująca była jednak forma, szczególnie w ataku, moich zawodników. To kolejne bardzo dobre spotkanie w ich wykonaniu, po wygranej z GTK Gliwice czy Arką Gdynia. Koszykarze są pewni siebie i dobrze wyglądają pod względem kondycji. Po spotkaniu kilku powiedziało mi, że fizycznie czują się bardzo dobrze, jak "bestie". To cieszy, ale przed nami jeszcze długi sezon i na pewno będzie zniżka formy. Na razie jednak cieszymy się z tego, co osiągnęliśmy na tym etapie rozgrywek - dodał.

MS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie