Konflikt Carlo Ancelottiego z legendarnym ulubieńcem. O co poszło?

Piłka nożna
Konflikt Carlo Ancelottiego z legendarnym ulubieńcem. O co poszło?
fot. PAP
Relacje Carlo Ancelottiego i Gennaro Gattuso nie są w ostatnich latach najlepsze.

Relacje Carlo Ancelottiego i Gennaro Gattuso nie są w ostatnich latach najlepsze. Panowie są ze sobą skonfliktowani, choć śmiało można stwierdzić, że jeszcze do niedawna Gattuso był jednym z ulubieńców doświadczonego Włocha.

Ancelotti i Gattuso przez lata współpracowali w Milanie, gdy ten pierwszy był trenerem "Rossonerich", a pomocnik był kluczowym elementem w układance szkoleniowca. Dość powiedzieć, że 63-latek pracował w Milanie w latach 2001-2009, a Gattuso grał w tym klubie od 1999 do 2012 roku. 

 

Zobacz także: Ten kandydat powtórzy historię Paulo Sousy? Zaskakujące doniesienia

 

Obaj panowie podczas pobytu w Milanie sięgnęli po szereg sukcesów - między innymi mistrzostwo Włoch czy dwukrotnie po triumf w Lidze Mistrzów. Ich relacje od zawsze wydawały się być idealne, a Gattuso pełnił rolę piłkarskiego "żołnierza" w zespole popularnego "Carletto".

 

Co więc się wydarzyło, że dziś obaj pozostają w chłodnych relacjach? Zdaniem włoskich mediów, wszystko miało zmienić się w 2019 roku, kiedy Ancelotti pracował w SSC Napoli. Drużyna nie osiągała wówczas najlepszych wyników i Włoch stracił pracę. Tuż po jego zwolnieniu zastąpił go właśnie Gattuso. Ancelotti ma mieć żal do byłego podopiecznego, że ten za jego plecami negocjował z klubem, w którym pracował i nie skonsultował z nim tego. Atmosfery między legendami z pewnością nie poprawiła wypowiedź Gattuso, który stwierdził, że gdy objął Napoli po Ancelottim, drużyna była fatalnie przygotowana do sezonu pod względem kondycyjnym i fizycznym.

 

W środę w półfinale hiszpańskiego Superpucharu Real prowadzony przez Ancelottiego zmierzył się z Valencią, której trenerem jest Gattuso. Kamery uchwyciły przywitanie obu szkoleniowców. Panowie podali sobie ręce, ale już na pierwszy rzut oka po reakcji obu mężczyzn widać, że ich relacja nie jest tak pozytywna, jak miało to miejsce przed laty.

 

 

Do finału krajowego Superpucharu ostatecznie awansowali "Królewscy". Drużyna bardziej doświadczonego z włoskich trenerów wygrała po serii rzutów karnych.

BS, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Lugano - Gent. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie