Włoskie media o hicie Serie A. "Zieliński dał się porwać entuzjazmowi swojego zespołu"
Napoli pokonało 5:1 Juventus w hicie Serie A. Neapolitańczycy zrobili duży krok w kierunku pierwszego od 23 lat mistrzostwa Włoch. Po meczu włoskie media oceniły m.in. grę Piotra Zielińskiego i Arkadiusza Milika.
Napoli zagrało w piątek bardzo dobre spotkanie i zasłużenie pokonało turyńczyków. W pierwszym składzie gospodarzy zagrał Piotr Zieliński, z kolei w wyjściowej jedenastce Juventusu byli Arkadiusz Milik i Wojciech Szczęsny. Dobry występ zanotował Zieliński. Mimo że nie był w piątek pierwszoplanową postacią swojego zespołu, to był aktywny na boisku i często cofał się do linii obrony.
- Grał z gracją, kiedy dotykał piłki. Nie przeszkadzało mu cofanie się do obrońców, gdy trzeba było wybić piłkę. Próbował strzałów na bramkę, ale bohaterami byli inni jego partnerzy - napisał serwis calcionapoli24.it.
ZOBACZ TAKŻE: AS Roma wymęczyła awans do ćwierćfinału Pucharu Włoch
Serwis leggo.it podkreślił z kolei, że Zieliński rozkręcał się z każdą minutą, a później dał się porwać entuzjazmowi, jaki prezentował zespół Luciano Spalettiego.
- Na początku był trochę przygaszony, potem dał się ponieść entuzjazmowi kolegów z drużyny. Rósł z upływem minut - czytamy.
Włochom nie umknęło, że kibice Napoli chłodno przyjęli Milika. Polak został wygwizdany przez kibiców swojego byłego zespołu. Nie zagrał wielkiego spotkania, ale zaliczył asystę przy bramce Angela di Marii.
- Jego powrót do Neapolu składał się z wielu niezgrabnych akcji i asysty przy bramce Di Marii. To mało, ale w zespole Juventusu byli dużo gorsi piłkarze - twierdzi "Corriere della Serra".
Napoli pokonało Juventus 5:1 po dwóch bramkach Victora Osimhena i po jednej Khvichy Kvaratskhelii, Amira Rrahmaniego i Elijfa Elmasa. Dla Juventusu gola strzelił Angel di Maria. Napoli jest liderem tabeli Serie A z przewagą dziesięciu punktów nad AC Milan i Juventusem.
Przejdź na Polsatsport.pl