Legendarny tenisista przestrzegł Igę Świątek. "Pierwszy mecz może być pułapką"

Tenis
Legendarny tenisista przestrzegł Igę Świątek. "Pierwszy mecz może być pułapką"
fot. PAP
Igę Świątek niebawem czeka pierwszy mecz Australian Open.

- Dla Igi Świątek pułapką może być pierwszy mecz, oby Hubert Hurkacz wreszcie przełamał się w Australii, a Magda Linette miała łatwe losowanie i tego się trochę boję - uważa przed starem wielkoszlemowego turnieju Australian Open Wojciech Fibak, legenda polskiego tenisa.

Według Fibaka Świątek wchodzi w nowy sezon w nowej roli, bo "do tej pory atakowała, a teraz musi bronić". W Australii ma do stracenia sporo punktów za ubiegłoroczny półfinał. To, że łatwo nie będzie pokazał chociażby niedawny turniej United Cup, w którym polska liderka światowego rankingu po trzech pewnych zwycięstwach poległa w meczu z Jessicą Pegulą.

 

ZOBACZ TAKŻE: Pierwsza rywalka Igi Świątek nową falą w tenisie

 

- Na mecz z Pegulą zmienił się kort. To miało wpływ na wynik. Jednak wierzę, że Iga w Melbourne sobie poradzi. Trudny będzie pierwszy mecz z Jule Niemeier, z którą miała duże problemy w US Open. Potem Niemka zniknęła i tak naprawdę nie wiadomo, co może zaprezentować w Australian Open - powiedział Fibak.

 

Drugą Polką w turnieju głównym będzie Magda Linette. To ona zebrała najwięcej pochwał za występ w United Cup. W pierwszej rundzie los przydzielił jej Egipcjankę Mayar Sherif. Potem – jeśli wygra - prawdopodobnie trafi na Estonkę Anett Kontaveit.

 

- Magda jest, tak jak ja, poznanianką. Znakomicie reprezentuje miasto i Polskę. Każdy jej sukces bardzo mnie cieszy. Ma ogromny talent do wszystkich uderzeń w tenisie. W wielu turniejach, bardzo ważnych, zaskakiwała nas zwycięstwami nad renomowanymi rywalkami. Dlatego obawiam się tego losowania. Na początek zagra z nieco anonimową rywalką. Oby nie przegrała. Z lepszymi pokazuje więcej swoich umiejętności, często gra po prostu lepiej - uważa Fibak.

 

W męskim turnieju polskim rodzynkiem będzie Hubert Hurkacz. W United Cup spisywał się przeciętnie, co pokazało, że w Australii nie gra mu się dobrze. Do tej pory w Melbourne dotarł najdalej do drugiej rundy. Zacznie w poniedziałek od spotkania z Hiszpanem Pedro Martinezem, ale potem poprzeczka idzie w górę - drugim rywalem może być Włoch Lorenzo Sonego, a kolejnym ewentualnie Kanadyjczyk Denis Shapovalov.

 

- Nie wiem, dlaczego Hubertowi nie gra się dobrze w Australii, trudno to wytłumaczyć. Mam nadzieję że w końcu się przełamie. Tym bardziej, że losowanie miał całkiem dobre - zaznaczył.

MS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie