Euroliga kobiet: Koszykarki BC Polkowice przegrały z Włoszkami

Koszykówka
Euroliga kobiet: Koszykarki BC Polkowice przegrały z Włoszkami
fot. PAP
BC Polkowice

Koszykarki BC Polkowice przegrały na wyjeździe z Virtusem Segafredo Bolonia 76:89 (26:17, 13:28, 16:20, 21:24) w 10. kolejce grupy A Euroligi. Była to trzecia porażka mistrzyń Polski w tych rozgrywkach.

Virtus był jedynym zespołem, któremu udało się pokonać mistrzynie Polski w pierwszej serii meczów grupy A. Włoszki zwyciężyły w Polkowicach 88:69 i podopieczne trenera Karola Kowalewskiego jechały do Bolonii z mocnym nastawieniem wzięcia rewanżu.

 

ZOBACZ TAKŻE: FIBA World Tour 3x3: W tym sezonie odbędzie się 13 turniejów

 

Lepszego początku spotkania nie mogły chyba sobie wymarzyć. Minęło bowiem zaledwie sto sekund, a prowadziły już 10:0. M.in. w tym czasie zza linii 6,75 metrów trafiły Erica Wheeler i Weronika Gajda. Włoszki pierwsze punkty zdobyły dopiero z linii rzutów osobistych, ale chwilę później kolejną „trójkę” trafiła Wheeler (2:13).

 

Polkowiczanki prowadziły wysoko, ale nie zamierzały odpuszczać. Nadal grały twardo w obronie i zmuszały rywalki do błędów oraz rzutów z nieprzygotowanych pozycji. Od stanu 6:13 Virtus przez cztery minuty nie potrafił znaleźć sposobu na trafienie do kosza i BC odskoczył na 21:6.

 

Od tego momentu obraz gry zaczął się zmieniać. Włoski zespół wyżej podszedł z obroną, był bardziej aktywny w defensywie a w ataku grał szybciej i jeszcze w pierwszej kwarcie zmniejszył straty do dziewięciu punktów, a po niespełna trzech minutach drugiej był to już tylko jeden (27:26). Podopieczne Kowalewskiego zdołały jeszcze wtedy obronić prowadzenie, ale w kolejnych minutach nie potrafiły już przeciwstawić się ekipie gospodarzy.

 

Spotkanie się wyrównało, a wynik był bliski remisu. Przy stanie 33:35 dwa rzuty osobiste wykorzystała Stephanie Mavunga, ale przez blisko cztery minuty polska drużynie nie potrafiła powiększyć dorobku punktowego. Uczyniła to dopiero Wheeler, ale z linii osobistych i Włoszki prowadziły wtedy 45:39.

 

W trzeciej kwarcie długo mecz był wyrównany, Virtus cały czas minimalnie prowadził. Przy stanie 54:48 najpierw za trzy nie trafiła Zala Friskovec, a po zbiórce pudło zaliczyła też Mavunga. Chwilę później za to zza linii 6,75 piłkę do kosza posłała Iliana Rupert i Włoszki prowadziły dziewięcioma punktami (57:48). Trener Kowalewski poprosił o czas, ale niewiele to zmieniło, bo przed ostatnią częścią spotkania mistrzynie Polski przegrywały 55:65.

 

W decydującej kwarcie trwała walka – skuteczna akcja za skuteczną akcje, obrona za obronę. Taki przebieg spotkania nie zadawalał jednak Polkowic, bo rywalki cały czas prowadziły. Na niewiele ponad dwie minuty przed końcem było 82:70 i w tym momencie Artemis Spanou nie wykorzystała dwóch rzutów osobistych. Polkowiczanki starały się bronić na całym boisku, ale efektów punktowych nie było. Kiedy Kitija Laksa trafiła z dystansu i zrobiło się 87:72, było jasne, że rewanż mistrzyniom Polski za niepowodzenie u siebie się nie uda.

 

BC przegrał 76:89 i była to trzecia porażka w Eurolidze. Za tydzień zespół z Polkowic podejmie ZVVZ USK Praga.

 

Virtus Segafredo Bolonia - BC Polkowice 89:76 (17:26, 28:13, 20:16, 24:21)

 

Punkty:

 

Virtus Segafredo Bolonia: Kitija Laksa 25, Ivana Dojkic 15, Iliana Rupert 15, Cecilia Zandalasini 15, Olbis Andre 8, Sabrina Cinili 6, Francesca Pasa 3, Beatrice Del Pero 2, Beatrice Barberis 0

 

BC Polkowice: Erica Wheeler 30, Stephanie Mavunga 15, Artemis Spanou 13, Zala Friskovec 6, Weronika Gajda 6, Weronika Telenga 6, Klaudia Gertchen 0, Bożena Puter 0

JŻ, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie