MŚ piłkarzy ręcznych: Polska przegrała z Hiszpanią w meczu ostatniej szansy
Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych nawiązała walkę z faworyzowanymi Hiszpanami, ale to było zbyt mało, aby zwyciężyć w "meczu ostatniej szansy" rundy zasadniczej mistrzostw świata. Brązowi medaliści poprzedniego turnieju pewnie zwyciężyli w krakowskiej TAURON Arenie 27:23, a Biało-Czerwoni stracili już szanse na awans do ćwierćfinału.
Obie drużyny dobrze rozpoczęły spotkanie, choć przewaga Hiszpanów zarysowywała się coraz bardziej. Polacy niwelowali ofensywne zapędy swoich rywali, ale nie potrafili wyjść na prowadzenie. Przełom przyszedł w 13. minucie spotkania, gdy najpierw Mateusz Kornecki wchodząc do bramki obronił rzut Hiszpanów, a następnie z szarżą ruszyli Polacy i mieliśmy wynik 8:8. To wlało także nadzieję w serca kibiców, którzy wyraźnie się ożywili w krakowskiej TAURON Arenie i podjęli jeszcze większy wysiłek w dopingowaniu swoich ulubieńców.
ZOBACZ TAKŻE: MŚ piłkarzy ręcznych: Dwa przypadki koronawirusa przed drugą fazą turnieju
Po stronie Hiszpanów świetnie spisywał się duet braci Dujszebajew, ale na pochwały zasługuje cała drużyna z Półwyspu Iberyjskiego, która od stanu 11:11 nie oddawała Polakom inicjatywy. Trzy celne rzuty z rzędu sprawiły, że o przerwę na żądanie poprosił trener Patryk Rombel i jak się okazało to była słuszna decyzja. Końcówka należała do Biało-Czerwonych, którzy od stanu 14:11 dla hiszpańskiej ekipy doprowadzili do wyniku 16:15 i wchodzili w drugą połowę ze stratą jednej bramki i przewagą osobową po karze dla Guardioli.
Obiecująca końcówka pierwszej połowy zaprocentowała również w drugiej partii. Na 16:16 rzucił Szymon Sićko, ale na tym rozbudzone nadzieje rozbiły się o obronę Hiszpanów. Polakom nie pomagała nawet gra w przewadze, a Hiszpania powoli, ale konsekwentnie zwiększała swoją przewagę, która w 48. minucie wynosiła już pięć goli. Trzeba przyznać, że druga połowa w wykonaniu Biało-Czerwonych wyglądała zdecydowanie gorzej niż pierwsza część meczu, a Hiszpanie kontrolowali spotkanie. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 27:23 dla brązowych medalistów poprzedniego turnieju mistrzostw świata, co oznaczało koniec marzeń Polaków o awansie do ćwierćfinału.
Polska - Hiszpania 23:27 (15:16)
Polska: Adam Morawski, Mateusz Kornecki – Michał Daszek, Piotr Jędraszczyk 4, Michał Olejniczak 2, Krzysztof Komarzewski, Patryk Walczak, Bartłomiej Bis 2, Szymon Sićko 7, Ariel Pietrasik, Jan Czuwara 3, Arkadiusz Moryto 5, Przemysław Krajewski, Maciej Gębala, Szymon Działakiewicz, Tomasz Gębala. Trener: Patryk Rombel.
Hiszpania: Gonzalo Perez de Vargas, Rodrigo Corrales Rodal – Jorge Maqueda, Ignacio Pecina, Angel Fernandez 4, Alex Dujszebajew 4, Ferran Sole 2, Adrian Figueras 4, Imanol Garciandia, Joan Canellas 3, Agustin Casado 1, Gedeon Guardiola 2, Pol Valera 2, Miguel Sanchez, Daniel Dujszebajew 2, Kauldi Odriozola 3. Trener: Jesus Montes.
