Jiri Bilek: Chcemy odzyskać tytuł
W najbliższą niedzielę Slavia Praga meczem u siebie z FK Jablonec rozpoczyna walkę o odzyskanie tytułu, który w poprzednim sezonie wywalczyła Viktoria Pilzno. - Zdobycie mistrzostwa jest dla nas priorytetem i tylko taki wynik będzie nas satysfakcjonował – deklaruje w rozmowie z Polsatsport.pl dyrektor sportowy Slavii, Jiří Bílek. Mecz Slavia Praga – FK Jablonec w niedzielę o 14:55 w Polsacie Sport News.
Grzegorz Michalewski: Dwa punkty straty do prowadzącej Viktorii Pilzno i pięć oczek przewagi nad trzecią Spartą. Walka na wiosnę o tytuł mistrza Czech zapowiada się pasjonująco. Czy Slavia zdoła zdetronizować Viktorię i odzyskać tytuł?
Zobacz także: Czesi wracają do gry. Plan transmisji
Jiri Bilek: Zdobycie mistrzostwa jest dla nas priorytetem i tylko taki wynik będzie nas satysfakcjonował! Zresztą nasze zimowe przygotowania były ukierunkowane właśnie pod tym kątem, aby zespół był jak najlepiej przygotowany do rywalizacji na wiosnę. Zdaję sobie sprawę, że walka o tytuł będzie bardzo zacięta i niewykluczone, że na ostateczne rozstrzygnięcia będziemy musieli poczekać nawet do ostatniej kolejki.
Jakie argumenty będzie miała Slavia na wiosnę?
Mamy szeroką i wyrównaną kadrę co może mieć duże znaczenie przy meczach nie tylko ligowych, ale też i w rywalizacji w krajowym pucharze. Żaden czeski zespół nie gra już w europejskich pucharach, więc cała uwaga będzie skupiona na walce o tytuł mistrzowski. Od zeszłego sezonu tylko mistrz Czech ma szansę zagrać w Lidze Mistrzów, więc jest o co walczyć. Slavia i Sparta grają dalej w krajowym pucharze, a to jest także dodatkowa furtka do gry w europejskich pucharach.
Ktoś poza Viktorią, Slavią i Spartą może się jeszcze włączyć do walki o mistrzostwo?
Raczej nie, choć niespodzianki mogą się zdarzyć. Wydaje się to jednak mało realne. Te trzy kluby mają już na tyle dużą przewagę nad pozostałymi, więc kwestię tytułu powinny rozstrzygnąć między sobą. Każdy z nich dokonał wzmocnień przed rundą rewanżową i z wielkimi nadziejami przystępuje do rywalizacji na wiosnę.
Widać, że ta przerwa w rozgrywkach była dla Pana bardzo pracowitym okresem. W klubie pojawiło się kilku zawodników, których celem będzie pomoc w odzyskaniu tytułu mistrzowskiego. Czy udało się sfinalizować wszystkie zakładane transfery?
Tak. Planowaliśmy pozyskanie siedmiu zawodników, a w chwili obecnej zakontraktowaliśmy już sześciu. Do zrealizowania celu brakuje nam jeszcze jednego zawodnika. Prowadzimy rozmowy z jednym środkowym pomocnikiem, który może występować na pozycji numer sześć, osiem i dziesięć. Jesteśmy już bardzo blisko, aby dopiąć ten transfer.
Którego z tych zawodników, który wzmocnił Slavię w tym okienku transferowym było najtrudniej pozyskać i zakontraktowanie go sprawiło Panu największą radość.
Każdy transfer był inny i na swój sposób trudny. Jeden udało się w miarę szybko sfinalizować, a przy innym negocjacje trwały nieco dłużej, bo trzeba było dopiąć różne detale. Dużą satysfakcję dało mi podpisanie kontraktu z Igohem Ogbu, bo tym transferem zajmowałem się praktycznie od roku i cieszę się, że teraz udało się go pozyskać.
Niespodziewanie Peter Olayinka, któremu latem kończy się kontrakt, odejdzie po sezonie do Crveny Zvezdy Belgrad. Nigeryjczyk zagra wiosną w Slavii czy już teraz zamieni ligę czeską na serbską?
Wszystko na to wskazuje, że Olayinka zostanie z nami do końca trwania kontraktu i raczej nic się w tym temacie już nie zmieni.
Głośnym echem odbiła się deklaracja złożona przez napastnika Stanislava Tecla, który – choć nie narzekał na brak ofert nie tylko ze strony czeskich klubów – zadeklarował, że w Slavii czuje się najlepiej i w ekipie „Zszywanych” będzie chciał zakończyć karierę…
„Standa” to nie tylko świetny piłkarz, ale i wspaniały człowiek, którego osobowość jest bardzo ważną częścią tego klubu. Nie będę ukrywał, że ta deklaracja sprawiła nam wszystkim bardzo dużo radości i jestem pewny, że jego gra oraz strzelane gole dadzą tej drużynie jeszcze wiele radości. Wspólnie pracujemy nad nowym kontraktem dla niego, prawdopodobnie będzie dla niego ostatnim, ale już teraz wiemy, że kiedy zakończy karierę będzie dalej pracował w Slavii, ale już w innej roli.
Przejdź na Polsatsport.pl