"Santos nie weźmie za twarz Lewandowskiego"

Piłka nożna
"Santos nie weźmie za twarz Lewandowskiego"
fot. Cyfrasport
Fernando Santos

Fernando Santos wyznaje zasadę, że futbol musi być przede wszystkim skuteczny, więc w Portugalii uważają, że styl gry polskiej reprezentacji może być odpowiedni dla tego szkoleniowca. Jeśli jest coś, co może być ryzykiem, to wiek nowego selekcjonera biało-czerwonych.

Bartosz Kubica jest Polakiem pochodzącym z Bolesławca, mieszka na Półwyspie Iberyjskim. Od ponad dekady współpracuje z Benfiką Lizbona, sprowadzając do Portugalii polskich trenerów, którzy odbywają staże w jednej z najlepszych akademii świata. Po nominacji na selekcjonera polskiej reprezentacji 69-letniego Fernando Santosa także w Portugalii rozpoczęła się dyskusja, czy to odpowiedni trener dla Roberta Lewandowskiego i spółki, jakie są jego atuty, a jakie ryzyka związane z jego nominacją.

 

Przemysław Iwańczyk: Jak duże zaskoczenie wywołała w Portugalii informacja, że Fernando Santos obejmuje piłkarską reprezentację Polski?

 

Bartosz Kubica: Pierwszego dnia, kiedy wyszło na jaw, że Santos poprowadzi biało-czerwonych, były tylko skąpe notki. Następnego dnia dzienniki takie jak „A Bola” pokusiły się o większe teksty. Jeden z nich opatrzony był uwagą, że może styl Polaków będzie odpowiedni dla tego szkoleniowca, bo na pewno nie sprawdzał się już w przypadku młodej generacji niezwykle kreatywnych portugalskich reprezentantów. Nie da się przecież ukryć, że to piłka nożna rozumiana przede wszystkim defensywą. Po ośmiu latach.

 

Jak bardzo trener Santos przypomina filozofią piłkarską Czesława Michniewicza? Niektórzy w Polsce napisali „zamienił stryjek siekierkę na kijek”.

 

- Nie powiem tak, bo porzekadło to w stosunku do obu trenerów ma pejoratywny wydźwięk. Uważam, że trener Michniewicz miał pomysł na reprezentację i starał się wykonać powierzone mu zadanie. Wyszedł z grupy na mundialu, osiągnął najlepszy wynik od 36 lat. Tak, trener Santos gra dość podobnie, ale miał do dyspozycji nieco inną grupę, jeśli idzie o potencjał. Ostatnie imprezy to jednak narzekanie portugalskich kibiców, ekspertów, chodziło oczywiście o styl. Największym zarzutem było to, że Santos nie wykorzystuje złotego pokolenia i jego możliwości. Zwłaszcza w warstwie ofensywnej. Były tylko przebłyski. Np. mecze z jedną fantastyczną połową i drugą nie do zniesienia. Santos wyznaje zasadę, że futbol musi być przede wszystkim skuteczny.

 

Chyba aż tak źle nie będzie, biorąc pod uwagę, że Portugalia sięgnęła z Santosem po mistrzostwo Europy w 2016 roku.

 

- Ale był ostatni mundial, gdzie wydawało się, że Portugalia nie tylko może, ale musi zajść dalej niż tylko do ćwierćfinału. Nawet walczyć o mistrzostwo świata. Odpadnięcie z Marokiem było wielkim rozczarowaniem. Do dziś eksperci wymieniają jednym tchem kapitalne nazwiska Portugalczyków, które są gwarancją jakości. W środku pola czy na skrzydłach jest nawet trzech równorzędnych piłkarzy. W pozostałych formacjach również. Było wszystko, by wygrać ten turniej.

 

Bartosz Kubicafot. archiwum prywatne
Bartosz Kubica

Od ilu lat mieszkasz w Portugalii?

 

- Od sześciu. Z Benfiką Lizbona współpracuję od ponad dziesięciu lat.

 

Znasz więc Portugalczyków. Na ile szczere były Twoim zdaniem słowa Santosa na prezentacji, który stwierdził, że od dziś jest Polakiem. Jak to czytać: kurtuazja, chęć przypodobania się polskim kibicom, próba zatuszowania sprawy Paulo Sousy, który uciekł z posady?

 

- Nie wierzę, by wypowiedź ta nie została przygotowana i omówiona przez doradców prezesa PZPN Cezarego Kuleszy, a także samego trenera Santosa. Rejterada Sousy odbiła się negatywnie w całym środowisku trenerskim, moim znajomym i przyjaciołom z tego światka było po prostu wstyd za to, co zrobił Sousa. Dla wielu takich rzeczy po prostu się robi, a na pewno nie na gruncie reprezentacyjnym. Sprawa ta uderza do dziś we wszystkich portugalskich szkoleniowców, więc nie dziwię się, że w bardzo otwarty sposób rozpoczął swoją kadencję Santos. Wsłuchiwałem się w jego głos, wypadł naprawdę dobrze.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie