Koniec konfliktu między szefem FIA a promotorem F1

Moto
Koniec konfliktu między szefem FIA a promotorem F1
fot. PAP/Panoramic
Mohammed Ben Sulayem i Lewis Hamilton

Prezydent Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) Mohammed Ben Sulayem ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich w środę oficjalnie potwierdził, że zdecydował się wycofać z projektu pełnego nadzoru z jego strony nad Formułą 1 przed nowym sezonem.

W ten sposób zażegnany został narastający konflikt między Sulayem a promotorem F1 - grupą kapitałową Liberty Media i zespołami. Teraz - jak zapewnił - bieżący nadzór nad F1 będzie z ramienia FIA prowadził wyłącznie dyrektor operacyjny, szef działu samochodów jednomiejscowych Grek Nikolas Tombazis, kiedyś główny inżynier w ekipie Ferrari.

 

ZOBACZ TAKŻE: Prezydent FIA ma problem. Oskarżono go o seksizm

 

Konflikt między szefem FIA a promotorem F1 trwał od kilku miesięcy. Według nieoficjalnych informacji szefowie Liberty ostatnio byli nawet gotowi wystąpić z wnioskiem do władz FIA o zawieszenie prezydenta organizacji, który prowadził działania mające na celu umniejszenie ich wiodącej roli w tej prestiżowej serii wyścigowej.

 

Sulayem ostatnio dwukrotnie "podpadł" działaczom F1. Po raz pierwszy, gdy ogłosił, że Formuła należy wyłącznie do FIA, a tylko została na pewien czas przekazana w zarząd innej organizacji.

 

Drugi raz, gdy na Twitterze pojawił się wpis, w którym szef FIA przedstawił szereg wątpliwości dotyczących wysokości wyceny Formuły 1. Została ona ustalona przez ekspertów na kwotę 20 mld dolarów, ale właściciele praw komercyjnych F1 uznali, że jest za niska. To sprawiło, że wstępna oferta złożona przez Saudi Sovereign Fund (PIF), fundusz inwestycyjny z Arabii Saudyjskiej została odrzucona.

 

Szef FIA przyznał, że żądanie wyższej kwoty niż ustalona, nie ma żadnych podstaw ekonomicznych. To mocno zdenerwowało ludzi zaangażowanych w Liberty Media, którzy o oficjalnym piśmie skierowanym do FIA napisali, że prezydent dopuścił się "czynu, który nie leży w jego kompetencjach".

 

Teraz - jak wynika z informacji rzecznika FIA - prezydent deklaruje, że jest za "zrewidowaniem ram zarządzania pod kierownictwem nowego zespołu skupionego wyłącznie na przejrzystości, demokracji i wzroście gospodarczym".

 

Według mediów Liberty Media w nocie skierowanej do FIA przypomniały, że federacja "jednoznacznie zobowiązała się nie robić nic, co mogłoby szkodzić własności, zarządzaniu i wykorzystywaniu praw, jakie posiada". Według promotora "komentarze i stanowiska dotyczące F1 a pochodzące z oficjalnego konta prezydenta FIA w mediach społecznościowych, ingerowały w niedopuszczalny sposób w działalność grupy zarządzającej serią wyścigową".

 

Sulayem jest szefem FIA od grudnia 2021, gdy zastąpił na stanowisku Francuza Jeana Todta. Plotka głosi, że Liberty Media na jego stanowisku widzi Brytyjczyka Davida Richardsa, byłego szefa teamów Benetton i BAR, startującego jako pilot w rajdowych mistrzostwach świata. Aktualnie Richards jest prezesem Motorsport UK i Prodrive.

DD, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie