PKO BP Ekstraklasa: Remis w meczu Lechia - Widzew

Piłka nożna
PKO BP Ekstraklasa: Remis w meczu Lechia - Widzew
fot. PAP

W drugim piątkowym meczu 20. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Lechia Gdańsk zremisowała na własnym stadionie z Widzewem 0:0. Takim samym wynikiem zakończyło się wcześniejsze spotkanie PGE FKS Stali Mielec z Rakowem Częstochowa. To trzecia nierozstrzygnięta konfrontacja łodzian na wiosnę.

Gościem na meczu w Gdańsku był nowy trener reprezentacji Polski Fernando Santos. To pierwszy mecz ekstraklasy, jaki obejrzał portugalski szkoleniowiec. W sobotę selekcjoner ma pojawić się w Płocku na potyczce Wisły z Lechem Poznań, a w niedzielę w Warszawie na konfrontacji Legii z Cracovią.

 

31 lipca Lechia wygrała w Łodzi 3:2, a decydującą bramkę zdobył w 86. minucie Portugalczyk Flavio Paixao, który z powodu kontuzji nie wystąpił w żadnym tegorocznym meczu gdańszczan. Z kolei w ekipie przyjezdnych zabrakło rodaka napastnika gospodarzy Fabio Nunesa, którego zastąpił reprezentant Łotwy Andrejs Ciganiks.

 

W rewanżowym spotkaniu warunki gry, zwłaszcza w pierwszej połowie, dyktowali łodzianie. I to oni na początku spotkania mogli, a nawet powinni objąć prowadzenie. W wielu sytuacjach zawodnikom Widzewa brakowało jednak nie tylko precyzji, ale również zdecydowania.

 

Już w 3. minucie dogodnej okazji nie wykorzystał Mato Milos. Z kolei w 9. minucie Ciganiks, a w 18. Juliusz Letniowski posłali piłkę z pola karnego obok słupka. Poza tym w 24. minucie fatalnie przestrzelił znajdujący się na 11. metrze Bartłomiej Pawłowski, a w 38. do bramki nie trafił Milos.

 

Skoncentrowani na defensywie lechiści odpowiedzieli uderzeniem głową Łukasza Zwolińskiego w 23. oraz strzałem z rzutu wolnego Rafała Pietrzaka w 30. minucie. W obu przypadkach skutecznie interweniował Henrich Ravas.

 

Po przerwie nie był to już tak jednostronny mecz, wyraźnie siadło też tempo. Po wznowieniu gry pierwsi przed szansą ponownie stanęli goście, jednak w 62. minucie Jordi Sanchez główkował nad bramką.

 

W 70. minucie odważniej zaatakowali biało-zieloni – po zagraniu Ilkay’a Durmusa Kristers Tobers uderzył z linii pola karnego w poprzeczkę, drogi do siatki nie znalazła także dobitka głową Zwolińskiego.

 

W doliczonym czasie szalę zwycięstwa na stronę Widzewa mógł przechylić Pawłowski, ale przegrał pojedynek sam na sam z Dusanem Kuciakiem.

 

Lechia Gdańsk - Widzew Łódź 0:0

 

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Jakub Bartkowski, Michał Nalepa, Mario Maloca, Rafał Pietrzak - Ilkay Durmus, Kristers Tobers, Jarosław Kubicki (90+4. Jan Biegański), Kevin Friesenbichler (65. Marco Terrazzino), Conrado (72. Kacper Sezonienko) - Łukasz Zwoliński.

 

Widzew Łódź: Henrich Ravas - Patryk Stępiński (46. Martin Kreuzriegler), Serafin Szota, Mateusz Żyro - Mato Milos (82. Paweł Zieliński), Marek Hanousek, Juliusz Letniowski (59. Dominik Kun), Andrejs Ciganiks - Ernest Terpiłowski (75. Juljan Shehu), Jordi Sanchez, Bartłomiej Pawłowski.

 

Żółta kartka: Kacper Sezonienko.

 

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów: 9 422.

PW, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie