Remis ŁKS Łódź z GKS Tychy. Gole tylko z rzutów karnych
ŁKS Łódź - GKS Tychy 1:1. Skrót meczu
Michał Mokrzycki: Byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną
Krzysztof Wołkowicz: Mogliśmy pokusić się o trzy punkty
ŁKS Łódź i GKS Tychy podzieliły się punktami w meczu 19. kolejki Fortuna 1 Ligi. Dla walczących o awans gospodarzy ten wynik to spory niedosyt.
- Sądzę, że wszystkie spotkania w tej lidze będą na początku wyrównane. Wiele zależy od tego, kto pierwszy zmusi przeciwnika do błędu. Spodziewamy się bardzo trudnej rundy wiosennej. (...) Absolutnie nie zgadzam się z tezą, że karty w lidze zostały już rozdane. Te różnice punktowe są niewielkie - mówił przed pierwszym gwizdkiem sędziego trener gospodarzy Kazimierz Moskal.
Mecz od początku wyglądał tak, jak można było się spodziewać. Łodzianie mieli inicjatywę i częściej strzelali na bramkę, jednak niewiele z tego wynikało. W pierwszych 45 minutach próbowali m.in. Bartosz Szeliga, Bartosz Biel, Kamil Dankowski, Michał Trąbka czy Nacho Monsalve.
Po przerwie goście się przebudzili i częściej pojawiali się w okolicach pola karnego łodzian. Efekt? W 72. minucie, po analizie VAR, mieli rzut karny. Do piłki podszedł Krzysztof Wołkowicz i dał prowadzenie swojej drużynie.
Kilka minut później "jedenastka" została podyktowana dla gospodarzy. Sędzia także w tym przypadku skorzystał z analizy VAR. Chwilę później Pirulo, który pojawił się na boisku w drugiej połowie, trafił na 1:1. Jak się okazało, był to gol na wagę jednego punktu.
ŁKS Łódź - GKS Tychy 1:1 (0:0)
Bramki: Pirulo 83 (k) - Wołkowicz 73 (k)
ŁKS Łódź: Aleksander Bobek - Kamil Dankowski, Nacho Monsalve, Adam Marciniak, Oskar Koprowski - Bartosz Szeliga (90. Piotr Janczukowicz), Michał Mokrzycki, Mateusz Kowalczyk, Bartosz Biel (62. Pirulo), Michał Trąbka - Stipe Jurić (62. Nelson Balongo)
GKS Tychy: Konrad Jałocha - Krzysztof Machowski, Petr Buchta, Nemanja Nedić, Krzysztof Wołkowicz - Kacper Skibicki (90. Natan Dzięgielewski), Antonio Dominguez (84. Mateusz Radecki), Wiktor Żytek, Mateusz Czyżycki (84. Jakub Tecław), Marcin Kozina (74. Daniel Rumin) - Patryk Mikita
Przejdź na Polsatsport.pl