Premier League: Zwycięstwo Arsenalu po golu w ostatniej akcji

Piłka nożna
Premier League: Zwycięstwo Arsenalu po golu w ostatniej akcji
Fot. PAP/EPA
Premier League: Zwycięstwo Arsenalu po golu w ostatniej akcji

Lider angielskiej ekstraklasy piłkarskiej Arsenal Londyn dzięki bramce w ostatnich sekundach pokonał u siebie Bournemouth 3:2 w 26. kolejce i utrzymał pięć punktów przewagi nad wiceliderem Manchesterem City. Obrońca tytułu wygrał u siebie z Newcastle United 2:0.

Kibice na Emirates Stadium jeszcze nie zdążyli dobrze usadowić się na swoich miejscach, gdy Arsenal przegrywał 0:1. Gola dla Bournemouth strzelił Duńczyk Philip Billing - po upływie dokładnie 9,11 sekundy.

 

ZOBACZ TAKŻE: PKO BP Ekstraklasa: Pierwsza porażka Widzewa w rundzie wiosennej

 

To druga najszybsza bramka w historii Premier League. Rekord należy do Irlandczyka Shane'a Longa - 7,69 s w 2019 roku (dla Southampton FC w meczu z Watfordem).

 

W 57. minucie prowadzenie gości, przedostatnich w tabeli, podwyższył Argentyńczyk Marcos Senesi i zapachniało sensacją.

 

To jednak podziałało na "Kanonierów" mobilizująco. Między 62. i 70. minutą zdobyli dwie bramki - Ghańczyk Thomas Partey i Ben White.

 

Zwycięstwo Arsenal zapewnił sobie dopiero w 90+7. minucie, gdy do siatki trafił po ładnym strzale Reiss Nelson.

 

Wygrana lidera była niezwykle ważna, bowiem wcześniej w sobotę zwyciężył wicelider Manchester City. Bramki w meczu z Newcastle United zdobyli Phil Foden i Bernardo Silva.

 

W tabeli Arsenal ma 63 punktów, a "The Citizens" - 58.

 

Aston Villa wygrała z Crystal Palace 1:0. Jedyna bramka padła po samobójczym trafieniu Duńczyka Joachima Andersena, przy którym udział miał reprezentant Polski z ekipy z Birmingham - Matty Cash (rozegrał cały mecz).

 

Na niedzielę zaplanowano m.in. klasyk Liverpool - Manchester United.

 

Trener "The Reds" Juergen Klopp już zaciera ręce na niedzielną rywalizację.

 

"To jest to, co lubię najbardziej (tego typu mecze - PAP). Przy okazji takich spotkań wydostajemy się z niezbyt miłej czasem rzeczywistości. Piłka nożna staje się najważniejsza przez te 95 czy 98 minut, uwielbiam to. Cały świat będzie oglądał, czeka nas wielki mecz" - przyznał szkoleniowiec Liverpoolu.

 

Jego zespół zajmuje szóste miejsce z dorobkiem 39 punktów. Na dodatek 21 lutego w Lidze Mistrzów uległ u siebie Realowi Madryt aż 2:5.

 

Lepiej wiedzie się "Czerwonych Diabłom" - trzecia lokata (49 pkt) i seria czterech zwycięstw z rzędu w różnych rozgrywkach. W tym czasie Manchester United m.in. zdobył Puchar Ligi oraz wyeliminował Barcelonę z Ligi Europy.

mtu, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie