Syn byłego szefa federacji lekkoatletycznej skazany na pięć lat więzienia

Inne
Syn byłego szefa federacji lekkoatletycznej skazany na pięć lat więzienia
fot. PAP
Syn byłego prezydenta światowej federacji lekkoatletycznej Lamine Diacka został skazany przez francuski sąd na karę pięciu lat pozbawienia wolności i grzywnę.

Papa Massata Diack, syn byłego prezydenta światowej federacji lekkoatletycznej Senegalczyka Lamine Diacka został skazany w czwartek przez francuski sąd na karę pięciu lat pozbawienia wolności i grzywnę.

Pod nieobecność oskarżonego Sąd Apelacyjny w Paryżu utrzymał wyrok wydany w pierwszej instancji, jednak obniżył grzywnę o połowę ustalając jej wysokość na pół miliona euro.

 

Sąd skazał też byłego radcę prawnego szefa Międzynarodowej Federacji Lekkiej Atletyki (IAAF), Habiba Cisse, na trzy lata więzienia w zawieszeniu.

 

ZOBACZ TAKŻE: Zmarł legendarny lekkoatleta. Był wicemistrzem olimpijskim i trzykrotnym mistrzem świata

 

Papa Massata Diack, były konsultant ds. marketingu IAAF został skazany we wrześniu 2020 roku na pięć lat więzienia i milion euro grzywny za współudział w przekupstwie mającym na celu ukrywanie przypadków dopingu krwi u rosyjskich sportowców w 2011 roku, na rok przed igrzyskami XXX olimpiady w Londynie.

 

Przeciągając procedury sankcji wobec sportowców z podejrzanymi paszportami biologicznymi, światowa centrala lekkoatletyczna zezwoliła niektórym z nich na udział w tych igrzyskach.

 

Skazany ukrywa się w Senegalu, który odmówił jego ekstradycji.

 

Jego ojciec zmarł w Dakarze w wieku 88 lat w grudniu 2021 roku. Był pierwszym i jedynym dotychczas szefem światowej lekkoatletyki spoza Europy. Kierował IAAF w latach 1999-2015. Został zatrzymany przez francuską policję w listopadzie 2015 roku, bezpośrednio po opublikowaniu raportu Międzynarodowej Agencji Antydopingowej (WADA) na temat dopingu w Rosji.

 

Senegalski działacz w 2020 roku został skazany przez sąd w Paryżu na cztery lata pozbawienia wolności za korupcję i przyjmowanie łapówek od zawodników podejrzewanych o doping. Nie rozpoczął odbywania kary, gdyż wyrok nie był prawomocny.

 

Senegalczykowi udowodniono przyjęcie prawie 3,5 mln euro łapówek od sportowców, szczególnie Rosjan, podejrzanych o doping. Diack pomagał im w ukrywaniu pozytywnych wyników testów, dzięki czemu mogli nadal startować, szczególnie podczas igrzysk w Londynie w 2012 roku.

 

Sąd uznał Diacka również winnym przyjęcia środków finansowych od Rosji, aby pomóc sfinansować kampanię Macky Salla w wyborach prezydenckich w Senegalu w 2012 roku. W zamian spowalniał procedury antydopingowe wobec rosyjskich sportowców, w czym pomagał mu zatrudniony także w IAAF jego syn Papa Massata Diack.

 

Działacz nie przyznał się do winy, a już wtedy słabe zdrowie miało być - według adwokatów Diacka - jednym z argumentów działających na jego obronę. Prawnicy Diacka seniora argumentowali też, że oskarżenie nie przedstawiło żadnych materialnych dowodów, które potwierdzałyby jego udział w nielegalnych działaniach, o które obwiniano Diacka juniora.

 

Wobec Lamine Diacka toczyło się jeszcze inne postępowanie. Był podejrzany o czerpanie korzyści przy wyborze gospodarzy igrzysk olimpijskich 2016 i 2020 roku (Rio de Janeiro i Tokio) oraz lekkoatletycznych mistrzostw świata w 2015 i 2019 (Pekin i Dauha).

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie