Nowicjusze na postrach Lewandowskiego?! "Silhavy uznał, że podołają Polsce"

Piłka nożna
Nowicjusze na postrach Lewandowskiego?! "Silhavy uznał, że podołają Polsce"
fot. Cyfrasport, Verner Licka
Nowicjusze na postrach Lewandowskiego?! "Silhavy uznał, że podołają Polsce"

- Mecz Czechy - Polska jest bardzo ważny dla obu stron. Grając na wyjeździe Polska uszanuje nawet jeden punkt, choć będzie chciała wygrać. My z kolei jesteśmy w takim położeniu, że musimy wygrać, bo gramy u siebie – powiedział w rozmowie z Polsatsport.pl trener Verner Licka, który jako napastnik sięgnął po złoto IO w Moskwie, a jako trener zdobył mistrzostwo Polski z Wisłą Kraków. Aktualnie szkoli trenerów na kursach UEFA Pro i UEFA A w Czeskiej Federacji Piłki Nożnej.

Michał Białoński: Gdy rozmawialiśmy po losowaniu eliminacji Euro 2024, jeszcze nam się nawet nie śniło, że selekcjonerem Polski będzie tak doświadczony i uznany trener jak Fernando Santos. Jak pan ocenia jego wybór?


Verner Lička, mistrz olimpijski z 1980 r., wykładowca w akademii trenerów Czeskiej Federacji Piłki Nożnej: To ciekawy wybór prezesa PZPN-u Cezarego Kuleszy związany z z wizją gry, jaką ma prezentować reprezentacja Polski. Na pewno ten pierwszy i podstawowy cel to awans na mistrzostwa Europy. PZPN liczy z pewnością też na poprawę jakości gry w stosunku do tej zaprezentowanej na ostatnich MŚ. Dlatego polska federacja doszła do wniosku, że pora na obcokrajowca.


Fernando Santos odnosił wielkie sukcesy, prowadząc Portugalię. Pokazał też, że potrafi zarządzać drużyną z wielkimi gwiazdami w składzie jak Bernardo Silva, Cristiano Ronaldo czy Bruno Fernandes. Bez wątpienia to świetny, doświadczony trener, znakomity taktyk, który potrafi zaszczepić swym drużynom gen zwycięzcy.


Tyle że ten doświadczony taktyk będzie miał tylko trzy treningi przed meczem z Czechami. To za mało na dobre poznanie zespołu, a co dopiero na rewolucję w grze. Czy ów brak czasu Fernando Santosa nie jest wielkim atutem selekcjonera Czech Jaroslava Silhavego, który prowadzi zespół od września 2018 r.?


Generalnie wszyscy trenerzy reprezentacji narodowych wykonują rolę nie trenerów w podstawowym tego słowa znaczeniu, tylko selekcjonerów i taktyków. Oni z góry wiedzą, że nie mają czasu i możliwości na szkolenie, naukę. Ich zadanie sprowadza się do wymyślenia wizji gry i wyselekcjonowania do niej zawodników. Oczywiście muszą też wejść w dobry kontakt z piłkarzami, wykorzystując aktualne możliwości komunikowania się w formie online.


Jestem przekonany, że trener Fernando Santos i jego sztab wykonali już dużo pracy przed rozpoczęciem zgrupowania. Wasz selekcjoner na pewno ma już dokładny program na optymalne wykorzystanie trzech dni przed meczem w Pradze.


Na tym właśnie polega największa umiejętność selekcjonerów, by ułożyć zgrany zespół bez długiego zgrupowania i meczów kontrolnych, po ponad trzymiesięcznej przerwie od poprzedniego. Jestem też pewien, że trener Santos zna już potencjał wszystkich polskich zawodników i wie, w jakiej są formie. Jego sztab nie marnował czasu.


Obie drużyny mają spore kłopoty kadrowe. Takich, jakie mamy w polskiej kadrze dawno nie obserwowano. Dotykają obrońców, na czele z Kamilem Glikiem, który przeszedł operację kolana, jak i napastników – uraz wyeliminował Arkadiusza Milika, a Robert Lewandowski z Krzysztofem Piątkiem mają kłopoty ze strzelaniem bramek. Trener Silhavy powołał Patricka Schicka i Vladimira Coufala, choć obaj dochodzą do siebie po kontuzjach.


Patrick Schick ma dla nas wręcz kluczowe znaczenie, takie jak Robert Lewandowski dla reprezentacji Polski. Coufal jest również ważny. Ogólnie jednak dawno nie zdarzyła się sytuacja, w której tak niewielu naszych piłkarzy było kontuzjowanych i to nas cieszy. Przez ostatnie dwa lata przyzwyczailiśmy się do tego, że z każdego zgrupowania kontuzje wykluczały nam ośmiu, a nawet dziesięciu zawodników.


Dodatkowo wielkim plusem jest też to, że dojrzeli nam bardzo ciekawi zawodnicy, spośród których czterech dotąd grało w młodzieżówce. Są już na dobrym poziomie i będą wzmocnieniem pierwszej reprezentacji. Mam na myśli choćby Ladislava Krejciego i Martina Vitika.

Michał Białoński/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie