Dwa medale Polek podczas mistrzostw Europy w szachach

Inne
Dwa medale Polek podczas mistrzostw Europy w szachach
fot. PAP
Polki wywalczyły dwa medale podczas ME w szachach.

Polskie szachistki wywalczyły dwa medale w zakończonych w środę w Petrovacu mistrzostwach Europy. Oliwia Kiołbasa zajęła drugie miejsce, gromadząc 8,5 pkt w 11 rundach, tyle samo co zwyciężczyni Gruzinka Meri Arabidze, a trzecia była Aleksandra Malcewska - 8.

O pierwszym miejscu zadecydował bezpośredni pojedynek Kiołbasy i Arabidze, wygrany w ósmej rundzie przez Gruzinkę.

 

Była to jedyna w turnieju porażka 22-letniej Kiołbasy, która drugi raz w karierze stanęła na podium mistrzostw Europy. Przed dwoma laty w rumuńskim Jassy wywalczyła brązowy medal. Rozstawiona w mistrzostwach z nr 15 zawodniczka Minutor Energa Gwiazdy Bydgoszcz, w ostatniej rundzie zremisowała na drugiej szachownicy białymi z Greczynką Stavroulą Tsolakidou. Arabidze (nr 8) w środę także nie rozstrzygnęła pojedynku ze swoją rodaczką Salome Melią.

 

ZOBACZ TAKŻE: Magnus Carlsen po raz czwarty mistrzem świata w szachach szybkich

 

W całym turnieju 22-letnia mistrzyni międzynarodowa z Augustowa wygrała siedem partii, trzy zremisowała i poniosła jedną porażkę. W międzynarodowych szachach pojawiła się 13 lat temu, zdobywając w Batumi złoty medal mistrzostw Europy do lat 10. Była także m.in. wicemistrzynią świata do lat 14 (Durban, 2014), a na ubiegłorocznej olimpiadzie szachowej w Madrasie, debiutując w tej rangi imprezie, jako jedyna w całej polskiej ekipie wystąpiła we wszystkich 11 meczach drużyny, zgromadziła 9,5 pkt i wywalczyła złoty medal na trzeciej szachownicy.

 

Urodzona w Rosji 20-letnia Malcewska (nr 20), która od 22 maja ubiegłego roku startuje w polskich barwach, szansę na lepszą pozycję zaprzepaściła w przedostatniej, 10. rundzie, gdy przegrała z Kiołbasą. Na zakończenie turnieju wygrała czarnymi z reprezentantką Armenii Eliną Danielian. W grudniu zdobyła w Katowicach srebrny medal mistrzostw Starego Kontynentu w szachach błyskawicznych. W klasycznej formule była piąta przed rokiem w Pradze. Teraz otwiera grupę czterech zawodniczek, które zgromadziły po 8 punktów.

 

Znakomicie finiszowały także inne czołowe polskie szachistki. Klaudia Kulon (49) pokonała białymi wyżej notowaną Ukrainkę Natalię Buksę i ostatecznie zajęła szóstą lokatę. Po słabym początku, mistrzyni kraju sprzed dwóch lat w ostatnich siedmiu partiach uzyskała 6,5 pkt.

 

Swoją finałową partię wygrała także złota medalistka MP z 2020 roku Karina Cyfka (32) - białymi z turniejową "czwórką", gruzińską arcymistrzynią Bellą Chotenaszwili, zajmując ostatecznie z 7,5 pkt 13. miejsce.

 

Broniąca mistrzowskiego tytułu z Pragi Monika Soćko (10) pokonała na koniec reprezentantkę Francji Anastasię Savinę i zajęła z 7 pkt 16. lokatę. Z takim samym dorobkiem jak ośmiokrotna mistrzyni Polski ukończyła imprezę Alicja Śliwicka, sklasyfikowane na 23. miejscu.

 

W grupie zawodniczek z 6,5 pkt znalazły się: 33. Anna Kubicka i 35. Michalina Rudzińska.

 

Polskę w Petrovacu reprezentowało 14 zawodniczek, biało-czerwone tworzyły najliczniejszą ekipę w turnieju, w którym uczestniczyło 136 szachistek z 34 federacji.

 

Dotychczas Polki zdobyły pięć medali w mistrzostwach Europy. Oprócz dwóch z Petrovacu - sięgnęły po nie Soćko (złoty 2022 i brązowy 2010) oraz Kiołbasa (brązowy 2021).

 

- To był świetny występ biało-czerwonych szachistek, które zdominowały turniej. Po siedmiu rundach prowadziła przecież Kiołbasa przed Moniką Soćko i Malcewską. Szkoda, że Monice przytrafiły się potem dwie porażki. Trzeba chwalić nasze reprezentantki nie tylko z uwagi na dwa medale, ale także atak innych zawodniczek szeroką ławą. Wreszcie pokazała swoje możliwości na międzynarodowej arenie Klaudia Kulon - szóste miejsce i 6,5 pkt w ostatnich siedmiu partiach to wynik nie do przecenienia. Bardzo dobrze spisały się Karina Cyfka i Alicja Śliwicka. Klasą dla siebie była oczywiście Oliwia, która w Czarnogórze znacznie poprawiła swój ranking. Jest młodą zawodniczką, jeszcze się rozwija, a ma już dwa medale mistrzostw Europy. Widać efekty jej współpracy z arcymistrzem Bartłomiejem Heberlą - powiedział PAP szef wyszkolenia PZSzach Michał Bartel.

 

Pula nagród wynosiła 60 tys. euro, z czego 10, 8 i 7 tys. dla medalistek. Dziewięć czołowych zawodniczek w klasyfikacji zakwalifikowało się do kobiecego Pucharu Świata. 

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie