MotoGP w Argentynie. Transmisja TV i stream online

Moto
MotoGP w Argentynie. Transmisja TV i stream online
fot. PAP/EPA
MotoGP w Argentynie. Transmisja TV i stream online

Grand Prix Portugalii otworzyło przed tygodniem nowy sezon rywalizacji w MotoGP. Był to weekend debiutu nowego harmonogramu i największej zmiany w wyścigach GP - wprowadzenie sobotniego wyścigu Sprint. Wiedzieliśmy, że ta zmiana pociągnie za sobą, zmianę dynamiki weekendu dla widzów, ale także zmianę rytmu pracy, dla zespołów. Moto GP w Argentynie w Polsacie Sport Premium 2, na Polsatsport.pl oraz na Polsat Box Go.

W nowych warunkach najlepiej poradził sobie, broniący tytułu, Pecco Bagnaia. Włoski zawodnik wygrał historyczny Sprint oraz triumfował w głównym wyścigu weekendu. Potwierdził tym samym swoje aspiracje do obrony tytułu, jak i doskonale przygotowanie Ducati do tegorocznych mistrzostw. Drugą siłą w stawce wydaje się być Aprilia. Maverick Viñales był drugi w wyścigu GP, natomiast podium uzupełnił Marco Bezzecchi z ekipy Mooney VR46. Jednak nie wyniki i rywalizacja sportowa były głównym tematem, który zdominował nagłówki gazet po weekendzie wyścigowym. Głównym tematem był Marc Marquez. Ośmiokrotny mistrz świata, w głównym wyścigu weekendu, popełnił błąd na hamowaniu do zakrętu numer trzy, odbił się od Jorge Martina i uderzył z ogromnym impetem w Miguela Oliveirę. Jak się okazało, tak Marc, jak i Miguel muszą pauzować w Argentynie z powodu kontuzji.

 

Marc w niedzielę przeszedł operacje kciuka, podczas gdy u Miguela zdiagnozowano problemy z więzadłami. Jednak nie kontuzje są tutaj głównym tematem, a agresywna jazda Marca, który od lat przesuwa bariery, tego co można robić na motocyklu. Tak pozytywnego, jak i negatywnego. Niestety tym razem, z powodu błędu, do którego się przyznał. Sędziowie w konsekwencji sytuacji na torze, nałożyli na Marca karę, którą miałby odbyć podczas GP Argentyny. Jednakże, ze względu na kontuzję, Marc nie pojedzie w Termas, co za tym idzie, kary nie odbędzie.

 

Niefortunne sformułowanie FIM, w dokumencie określającym karę, spowodowało, że zgodnie z prawem, kara nie może zostać przeniesiona na kolejne GP. We wtorek po wyścigu, FIM zmienił orzeczenie, tym samym HRC złożyło odwołanie. Zmiana kary jest według Hondy niezgodna z prawem. Sprawa po kolejnym rozpatrzeniu, została skierowana do sądu. I tak zamiast zachwycać się nowym formatem, media dyskutują nad tym, co można, a czego nie można w świetle prawa robić. Sędziowie nie popisali się w tej sytuacji, a konsekwencje ich działań zdecydowanie psują atmosferę w padoku.

 

Zawodnicy i zespoły będą zawsze do granic możliwości wykorzystywały luki, oby bez konsekwencji dla zdrowia. Pamiętać należy, że właśnie zdrowiem za wszystko płaca kierowcy, a w GP Argentyny nie zobaczymy aż czterech z nich. Oliveira, Marquez, Bastianini oraz Pol Espargaro muszą poczekać na kolejna szanse startu. Powrót tego ostatniego do zdrowia, będzie bardzo długi - złamane cztery kręgi, operacja żuchwy oraz problemy z płucami, to konsekwencje upadku w zakręcie numer 10. Miejscu, na które wszyscy zawodnicy, od kilku lat, zwracali uwagę, ze wymaga dostawienia dmuchanej bandy i zmiany pułapki żwirowej, co niestety było ignorowane.


Oby GP Portugalii było tylko złym, w kontekście przepisów i zachowania zawodników, dobrego początkiem.

 

Wszystkie sesje treningowe, kwalifikacje oraz wyścigi na Polsat Sport Premium 2, PolsatSport.pl oraz na Polsat Box Go.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie