WTA w Charleston: Powrót i porażka Eliny Switoliny

Elina Switolina przegrała z Kazaszką Julią Putincewą 7:6 (7-3), 2:6, 4:6 w pierwszej rundzie turnieju WTA na kortach ziemnych w Charleston. To był pierwszy mecz ukraińskiej tenisistki po urlopie macierzyńskim. Ostatnie spotkanie rozegrała w marcu zeszłego roku w Miami.
Piątkowe starcie nie było dla Ukrainki najłatwiejszym powrotem po długiej przerwie - trwało blisko trzy godziny. Sił wystarczyło jej tylko na pierwszego seta, którego wygrała w tie-breaku. Później znacznie lepsza była 47. w rankingu WTA Putincewa.
ZOBACZ TAKŻE: Iga Świątek już od roku na szczycie! Jak Polka została pierwszą rakietą świata?
- Fizycznie nie było to dla mnie łatwe. Ten mecz pokazał, że nie jestem jeszcze w najwyższej formie, ale jestem na dobrej drodze - powiedziała Switolina.
Była trzecia tenisistka światowego rankingu w październiku została mamą, a już w styczniu rozpoczęła pracę nad powrotem do formy. Pomagał jej w tym mąż - francuski tenisista Gael Monfils, który wracał do zdrowia po kontuzji.
- To było dobre towarzystwo. Naprawdę motywowaliśmy się do ciężkiego treningu każdego dnia - przyznała Ukrainka.
Teraz przed nią mniejsze turnieje w Szwajcarii i Portugalii.
W Charleston Putincewa w drugiej rundzie zagra z rozstawioną z "7" Rosjanką Jekatieriną Aleksandrową. Z "8" rozstawiona jest Magda Linette, która w pierwszej rundzie miała wolny los i wciąż czeka na kolejną rywalkę. Będzie nią zwyciężczyni starcia Niemki Anny-Leny Friedsam z Rosjanką Warwarą Graczewą
Przejdź na Polsatsport.pl