Startuje najlepsza liga świata. O dwóch takich, co mają miliony

Żużel
Startuje najlepsza liga świata. O dwóch takich, co mają miliony
fot. PAP
Startuje najlepsza liga świata. O dwóch takich, co mają miliony

8 kwietnia rozgrywki inauguruje PGE Ekstraliga, czyli najlepsza żużlowa liga świata. Eksperci przewidują, że upłynie nam ona pod znakiem rywalizacji Platinum Motoru Lublin i Betard Sparty Wrocław. Te kluby mają najwięcej pieniędzy i największe gwiazdy. Motor tylko samemu Bartoszowi Zmarzlikowi ma płacić ponad 5, a niektórzy mówią, że nawet 6 milionów złotych.

Jak to się skończy? Kto wygra? Kto może spaść? Typowanie nie było łatwe. I to pomimo tego, że w tym roku możemy mieć ligę dwóch, a nawet trzech prędkości.

Zobacz także: Znamy mistrza Polski par klubowych. Obrońcy tytułu nie zawiedli

 

MIEJSCE 7-8

 

Fogo Unia Leszno

 

W latach 2017-2020 Unia zdobyła cztery złote medale z rzędu. Teraz jednak klub utrzymywany przez grupę prywatnych przedsiębiorców z Leszna i okolic przeżywa trudne chwile. Wielkich pieniędzy tam nie ma, a kadra została zbudowana za niecałe 10 milionów. Dlatego Unia straciła jedną ze swoich gwiazd Jasona Doyle’a i nie pozyskała nikogo znaczącego w zamian. Chris Holder to jednak nie ten kaliber. Już teraz mówi się, że jeśli Janusz Kołodziej dozna kontuzji, to już jest po Unii. Oczywiście wiele dobrego mogą zrobić leszczyńscy juniorzy, zdaniem wielu najlepsi w Polsce, ale to wszystko może być za mało.

 

Fogo Unia Leszno: CHRIS HOLDER, Janusz Kołodziej, BARTOSZ SMEKTAŁA, GRZEGORZ ZENGOTA, Jaimon Lidsey (U-24), Damian Ratajczak, Hubert Jabłoński, Nazar Parnicki.

 

MIEJSCE 7-8

 

Cellfast Wilki Krosno

 

Beniaminek zrobił w oknie transferowym wszystko, co mógł, a nawet więcej. W kadrze pojawiło się sześciu nowych zawodników, a Doyle’a skuszono gigantyczną gażą przekraczającą milion złotych za podpis i 10 tysięcy za punkt. Wilki dzięki listopadowym zakupom dały sobie nadzieję na utrzymanie w Ekstralidze. Skład jest niezły, a do tego należy dorzucić atut własnego toru. Rok temu nawet najlepsi, jak Bartosz Zmarzlik czy Maciej Janowski, łamali sobie na nim zęby, startując ze zmiennym  szczęściem w jednej z rund finałów Indywidualnych Mistrzostw Polski. Jedno jest pewne – Wilki nawet jeśli spadną, to na pewno zrobią to w innym stylu niż przed rokiem Arged Malesa, która zleciała z hukiem, nie zdobywając nawet 1 punktu.

 

Cellfast Wilki Krosno: JASON DOYLE, Andrzej Lebiediew, KRZYSZTOF KASPRZAK, MATEUSZ ŚWIDNICKI (U-24), Vaclav Milik, DENIS ZIELIŃSKI, Krzysztof Sadurski, PIOTR ŚWIERCZ.

 

MIEJSCE 5-6

 

ZOOleszcz GKM Grudziądz

 

Ten zespół, to największa zagadka tego sezonu. Przede wszystkim, dlatego że po trzeciej kolejce do drużyny dołączy Wadim Tarasienko. Rosjanin w styczniu dostał obywatelstwo, a w pierwszym oknie śródrocznym będzie mógł podpisać kontrakt i tutaj stawiamy trzy kropki, bo wiele będzie zależało od tego, co nam Tarasienko pokaże. Rok temu nie mógł jeździć, bo podobnie jak pozostali Rosjanie był zawieszony. Z drugiej strony ma olbrzymi potencjał, a w 2021 był gwiazdą 1. Ligi Żużlowej. Jeśli wypali, to GKM może nieźle namieszać. Swoją drogą, to klub zrobił ciekawe transfery. Wypożyczenie Gleba Czugnowa z Betard Sparty, czy angaż młodego, zdolnego Maxa Fricke, to naprawdę interesujące ruchy.

 

ZOOleszcz GKM Grudziądz: Nicki Pedersen, MAX FRICKE, GLEB CZUGUNOW (U-24), Frederik Jakobsen, Norbert Krakowiak (Wadim Tarasienko), Kacper Pludra, Kacper Łobodziński.

 

MIEJSCE 5-6

 

Ebut.pl Stal Gorzów

 

Stal zaczyna pierwszy od bardzo dawna sezon bez Bartosza Zmarzlika, który odszedł do Platinum Motoru. Prezes klubu Waldemar Sadowski obiecał kibicom 20 meczów, co oznacza jazdę o medale, ale z tym może być bardzo trudno. Oskar Fajfer, który ma wejść w buty Zmarzlika, nie jest zawodnikiem tego kalibru. Jeśli będzie zdobywał średnio 7 punktów w meczu, na co liczy trener Stanisław Chomski, to Stal powinna wejść do play-off, ale na więcej niż jedną rundę nie dajemy drużynie szans. Nie tylko z powodu Fajfera, ale i też, dlatego że w porównaniu z ubiegłym rokiem tylko Anders Thomsen ma w sobie jakieś rezerwy i może poprawić wynik. Martin Vaculik i Szymon Woźniak w sezonie 2022 jeździli tak dobrze, że trudno będzie z nich wykrzesać coś więcej. A Stal po odejściu Zmarzlika potrzebuje czegoś ekstra.

 

Ebut.pl Stal Gorzów: Martin Vaculik, Anders Thomsen, Szymon Woźniak, OSKAR FAJFER, Wiktor Jasiński (U-24), Mateusz Bartkowiak, Oskar Paluch, Timo Salonen.

 

MIEJSCE 3-4

 

For Nature Solutions Apator Toruń

 

Po rocznym zawieszeniu wraca Emil Sajfutdinow. Klub pozyskał też z Motoru utalentowanego Wiktora Lamparta. I te dwa ruchy powinny dodać Apatorowi mocy. Z drugiej strony mecze sparingowe pokazały, że toruński zespół ma też spore problemy. Jednym z nich jest Patryk Dudek. Zawodnik, który ma być liderem, jest bardzo wolny. Podobnie było przed rokiem. Wiele wskazuje na to, że silniki, którymi dysponuje Dudek, są bardzo wrażliwe na pogodę. Jak jest zimniej, to Dudek nie jedzie. Jak temperatura rośnie, to odzyskuje moc. Apator czeka więc pogodowa loteria. Przy niskich temperaturach muszą się obawiać o formę lidera, a bez jego punktów nie będzie zwycięstw.

 

For Nature Solutions Apator Toruń: Emil Sajfutdinow, Robert Lambert, Patryk Dudek, Paweł Przedpełski, WIKTOR LAMPART (U-24), Mateusz Affelt, Krzysztof Lewandowski.

 

MIEJSCE 3-4

 

Tauron Włókniarz Częstochowa

 

Jeden z najdroższych zespołów w lidze. Klub wydał na kontrakty blisko 15 milionów złotych. Za te pieniądze udało się ściągnąć wielkie gwiazdy na pozycjach seniorskich i to jest wielką siłą Włókniarza. Z drugiej strony częstochowianie mają nieopierzonych i niezbyt doświadczonych juniorów. Jeśli Włókniarz ma zdobyć medal, to gwiazdy zespołu nie mogą zawodzić. Jednak tacy zawodnicy, jak Leon Madsen czy Mikkel Michelsen, to raczej pewniacy. Kacper Woryna, który zadziwił formą przed rokiem, też zdaje się trzymać poziom. Jeśli Maksym Drabik, który po latach wrócił do macierzystego klubu, dołoży średnio 7-8 punktów na mecz, to już może być naprawdę ciekawie.

Tauron Włókniarz Częstochowa: Leon Madsen, MIKKEL MICHELSEN, MAKSYM DRABIK, Kacper Woryna, Jakub Miśkowiak (U-24), Franciszek Karczewski, Kajetan Kupiec.

 

MIEJSCE 1-2

 

Betard Sparta Wrocław

 

Ten zespół, to prawdziwa konstelacja gwiazd. Po zawieszeniu wrócił Artiom Łaguta, klub dołożył Piotra Pawlickiego (sprowadzony z Unii Leszno) i powstała drużyna, która na pozycjach seniorskich zdaje się nie mieć dziur. Dzięki powrotowi Łaguty Sparta może wrócić do schematu z sezonu 2021, który dał jej złoto. Wtedy zespół jechał na trzech liderów, którzy świetnie się uzupełniali. Jeśli jeden zawodził, to dwaj pozostali wypełniali lukę i robili tyle punktów, że słabszy występ kolegi pozostał niezauważony. Różnica między 2023 a 2021 jest taka, że teraz Sparta będzie miała nie tylko trzech liderów, ale i też tego czwartego. Jeśli założymy, że drużynę będzie ciągnąć trio Łaguta, Janowski, Woffinden, to czyniący niesamowite postępy Bewley będzie tym, który w każdym przypadku powinien robić różnicę.  Warto wspomnieć, że budżet Sparty na ten rok sięga 25 milionów złotych.

 

Betard Sparta Wrocław: Janowski, Artiom Łaguta, Tai Woffinden, Daniel Bewley (U-24), Piotr Pawlicki, Bartłomiej Kowalski, Mateusz Panicz, Francis Gusts.

 

MIEJSCE 1-2

 

Platinum Motor Lublin

 

Obrońca tytułu chce iść za ciosem. Właśnie dlatego zbudowano najwyższy budżet w historii klubu (podobnie, jak w przypadku Sparty, 25 milionów) i sprowadzono 3-krotnego mistrza świata Bartosza Zmarzlika. Prezes Jakub Kępa przyznał, że spełnił swoje wielkie marzenie, bo za Zmarzlikiem chodził od 3 lat, próbując go przekonać do przenosin. Rok temu mu się udało. Teraz będzie pracował nad tym, żeby Zmarzlika utrzymać dłużej niż przez rok. Bo Zmarzlik to prawdziwy lider i lokomotywa zespołu. To zawodnik, który nie tylko zdobywa punkty, ale i pomaga kolegom z zespołu. A jeśli spojrzy się na formę Dominika Kubery i Jarosława Hampela, to można napisać, że Motor ma szkielet, na którym może budować nadzieje na drugie złoto. Zwłaszcza że do wspomnianej trójki dochodzi mistrz świata juniorów Mateusz Cierniak i dwóch ciekawych zawodników zagranicznych. Jack Holder najlepszy sezon zaliczył jeżdżąc w 2020 roku u boku Zmarzlika w Stali. Jeśli to powtórzy, to nawet Sparta nie da rady.

 

Platinum Motor Lublin: BARTOSZ ZMARZLIK, Dominik Kubera (U-24), Jarosław Hampel, JACK HOLDER, FREDRIK LINDGREN, Mateusz Cierniak, KACPER GRZELAK, SZYMON BAŃBOR.

 

Dariusz Ostafiński/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie