Problemy piłkarza Realu Madryt! Sprawa została zgłoszona na policję
Alex Baena wystosował oficjalne oświadczenie dotyczące zdarzenia z Federico Valverde. Hiszpan jednoznacznie zaprzeczył, że obrażał rodzinę Urugwajczyka, ale podkreślił, że został uderzony przez gracza Realu Madryt. Baena dodał także, że zgłosił sprawę na policję.
Do zdarzenia Alexa Baena z Federico Valverde doszło przy okazji meczu Villarrealu z Realem Madryt. Pomocnik "Żółtej Łodzi Podwodnej" został uderzony przez Urugwajczyka, który w taki sposób chciał wyrównać rachunki z Hiszpanem. To miał być samosąd za to, co Baena mówił pod adresem syna i żony Valverde.
ZOBACZ TAKŻE: Znany angielski klub ma nowego trenera! Ma pomóc w walce o utrzymanie
Zdaniem hiszpańskich mediów, to nie pierwsza taka sytuacja. W styczniu również doszło do scysji między tymi graczami. Gracz Villarrealu miał wówczas krzyczeć do Valverde: "Popłacz się, bo Twój syn się nie urodzi". W tamtym momencie żona piłkarza Realu Madryt miała zagrożoną ciążę.
Alex Baena odniósł się do całej sprawy w swoich mediach społecznościowych. Hiszpan stanowczo zaprzeczył oskarżeniom pod swoim adresem. Dodatkowo zgłosił całe zdarzenie na policję, co może oznaczać spore konsekwencje dla Federico Valverde.
"W sobotę po meczu z Realem Madryt zostałem zaatakowany. Po tym incydencie pojawiły się wypowiedzi, według których życzyłem cierpienia członkom jego rodziny. Od tamtego momentu nie pojawiła się ani jedna wypowiedź, potwierdzająca te wydarzenia. Zresztą nie mogło być inaczej" - napisał Hiszpan.
"Nieszczęście zostało użyte do usprawiedliwienia agresji, a słowa ranią bardziej niż pięść. Ja i moja rodzina otrzymaliśmy pogróżki, a nawet życzenia śmierci. Szkody wyrządzone mojej rodzinie są nie do naprawienia i nie ma dla nich usprawiedliwienia. Zgłosiłem to zdarzenie na policję. Niech sprawiedliwość zrobi swoje. Teraz moim jedynym celem jest skupienie się na treningu i pomoc klubowi w rozwiązywaniu problemów" - dodał.
Alex Baena w tym sezonie ligowym rozegrał 25 meczów. Jego bilans to cztery gole i trzy asysty. Hiszpan słynie z trudnego charakteru, czego najlepszym potwierdzeniem jest 12 żółtych kartek.
