Co spowodowało porażkę Lecha Poznań? Słowne przepychanki w Cafe Futbol
Lech Poznań znalazł się w niezywkle trudnej sytuacji przed rewanżowym starciem z ACF Fiotrentina w 1/4 finału Ligi Konferencji. "Kolejorz" przegrał na własnym stadionie z włoskim zespołem 1:4. Czy gdyby w tym meczu wystąpił wykluczony za stosowanie dopingu Bartosz Salomon, wynik spotkania mógłby być inny? Goście Cafe Futbol Cezary Kowalski i Przemysław Pawlak mieli w tym temacie odrębne zdanie.
Zespół John van den Broma w dniu meczu otrzymał informację o zawieszaniu Salamona. Obrońca Lecha został wykluczony na trzy miesiące za stosowanie dopingu. Mistrzowie Polski bez swojego podstawowego defensora przegrali aż 1:4 z ekipą z Florencji. To oznacza, że "Kolejorz" jest pratycznie bez szans, aby awansować do półfinału rozgrywek Ligi Konferencji.
ZOBACZ TAKŻE: Nowy trener w Ekstraklasie. Ma doświadczenie w La Liga
Porażka poznaniaków była jednym z tematów niedzielnego programu Cafe Futbol.
- Nie rozdzierałbym szat nad tym rezulatem. Lech nie był w najmocniejszym zestawieniu. Gdyby jednak wystąpił, to macie wrażenie, czy coś by się zmieniło? Zamiast 1:4 byłoby 2:2? Nie mam takiego przekonania - przyznał Pawlak.
Z zastępcą redaktora naczelnego tygodnika "Piłka Nożna" nie zgodził się Kowalski.
- Myślę, że tak by było - skwitował. Po czym dodał - Jeśli popatrzymy na Lecha, to z pewnością trzeba wziąć pod uwagę backgorund. Zespołowi udało się dużo osiągnąć. To właśnie z tego powodu jesteśmy w stanie przełknąć tę porażkę. Niemniej jednak spotkanie wykonaniu poznaniaków było słabe. Przegrali u siebie 1:4, nie mając właściwie żadnych szans. Jedynym pozytywem była bramka wyrównująca - powiedział dziennikarz Polsatu Sport.
Nasz komentator wspomniał dotychczasowe osiągnięcia ekipy ze stolicy województwa wielkopolskiego.
- Patrzymy na Lecha przez pryzmat tego, co do tej pory zrobił. Trzeba usprawiedliwić trochę klub. To jest w końcu mistrz Polski, który jak żadny inny zespół, potrafił pocieszyć nas w Europie. Co prawda, zrobił to na trzecim szczeblu rozgrywek. Rozegrał wiele meczów i dał nam wiele radości - podsumował.
Inne zdanie w tej kwestii miał jednak Pawlak.
- Nie widziałem w tym spotkaniu szans na nawiązanie równorzędnej walki. To była róznica klas - zakończył.
Rewanżowe spotkanie pomiędzy ACF Fiorentina a Lechem odbędzie się w czwartek 20 kwietnia w Florencji. Czy mistrzowie Polski będą w stanie pokazać się z lepszej strony?
Przejdź na Polsatsport.pl