Trener opowiedział o planach na ten rok. "Kluczem jest utrzymanie formy"

Najlepszą obecnie polską parą siatkarzy plażowych są Michał Bryl i Bartosz Łosiak. W oficjalnie zamykających miniony sezon Beach Pro Tour Finals z udziałem dziesięciu najlepszych drużyn ostatniej edycji rozgrywek wywalczyli srebrny medal. Ten sezon rozpoczęli od zajęcia czwartego miejsca w turnieju elity w Dausze i dziewiątego w meksykańskim Tepic.

ZOBACZ TAKŻE: Wymowne słowa siatkarza Aluron CMC Warty. "Całe miasto to słyszało..."

- Ten rok będzie nietypowy, bo pierwszy raz odkąd pamiętam mistrzostwa świata są w październiku. To główna impreza w tym roku. Cały sezon przedolimpijski jest podporządkowany zbieraniu punktów do rankingu, jest najwięcej turniejów, przez co jest rozciągnięty w czasie. Wcześniej tak nie było. Teraz rozgrywki najwyższej rangi trwają od stycznia do listopada. Kluczem jest utrzymanie formy przez cały rok, musimy się starać, żeby być w najlepszej dyspozycji na poszczególne turnieje, jeden lub dwa w miesiącu - powiedział Klimek.

W minionym sezonie jego podopieczni poza rozgrywkami elity startowali także w drugich pod względem rangi zawodach Challenge. W tym roku chcą skupić się przede wszystkim na najwyżej punktowanych imprezach, by spokojnie wywalczyć kwalifikację na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu.

- Plan jest taki, żebyśmy grali tylko w turniejach elity, bo tam jest najwięcej punktów do zdobycia, a w imprezach rangi Challenge może wystąpimy dlatego, że mamy na to ochotę, a nie dlatego, że musimy poprawiać dorobek punktowy. Prawdopodobnie jakiś turniej Challenge może nam się przytrafić. Mam nadzieję, że jeden lub dwa, a nie siedem. Chcielibyśmy grać równo, dobrze w rozgrywkach elity, bo miejsca od piątego w górę zapewniają wiele punktów i powinny być wystarczające jeśli chodzi o kwalifikację olimpijską - przyznał trener.

Według niego Bryl i Łosiak dobrze prezentują się od początku tego roku i mogą być spokojni o awans na igrzyska olimpijskie.

- Raczej jestem zadowolony. W ostatnim turnieju było dziewiąte miejsce, co jest wynikiem trochę poniżej oczekiwań. Mecz o ćwierćfinał z czeską parą mogliśmy wygrać 2:0, ale nasze problemy emocjonalne, wewnętrzne spowodowały, że to spotkanie wymknęło nam się z rąk. Generalnie te rezultaty póki co stawiają nas w bezpiecznej sytuacji, mam nadzieję, że dalej będziemy grać podobnie lub lepiej, a to zapewni nam kwalifikację olimpijską - podkreślił Klimek.

W środę siatkarze plażowi zakończyli zgrupowanie we Włoszech. W planach mają powrót do Polski na dwa dni, a następnie sobotni wylot do Brazylii. Turniej w Uberlandii potrwa od 26 do 30 kwietnia.