Kalaber i spółka na medal! Awans do elity MŚ wbrew brutalnej rzeczywistości polskiego hokeja

Zimowe
Kalaber i spółka na medal! Awans do elity MŚ wbrew brutalnej rzeczywistości polskiego hokeja
fot. PZHL
Kalaber i spółka na medal

Od wielu lat hokej w Polsce jest jak bękart wśród sportów zespołowych, ale trener Robert Kalaber i jego podopieczni dokonali niemal cudu, by to odmienić. Po 22 latach awansowali do elity MŚ, choć zdecydowana większość ekspertów skazywała ich na pożarcie. Bez potężnych sponsorów, ligi w telewizji, z obumierającym Podhalem, które dostarczyło najwięcej, bo siedmiu wychowanków do kadry, „Biało-Czerwoni” ma MŚ Dywizji IA w Nottingham zdołali pokonać zwłaszcza spadkowicza z elity – Włochów.

Gratulacje za ten awans należą się wszystkim – słowackiemu trenerowi Robertowi Kalaberowi, jego prawej ręce Leszkowi Laszkiewiczowi, kapitanowi Krystianowi Dziubińskiemu, który z sześcioma bramkami i pięcioma asystami wygrał punktację kanadyjską MŚ Dywizji IA w Notthingham i całej drużynie. Trochę mniej działaczom PZHL-u, a już na pewnie nie tym z poprzedniej kadencji rządów Dawida Chwałki, którzy błędami i bałaganem doprowadzili do tego, że dziś hokej jest dyscypliną zarośniętą pokrzywami pod względem marketingowym i medialnym. Dość podkreślić, że Polska Hokej Liga jest jedyną bez regularnych transmisji telewizyjnych – w ostatnim sezonie zostały pokazane tylko cztery mecze - finały mistrzostw Polski.

Zapaść wśród bramkarzy

Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Fernando Santo łapie się za głowę, widząc liczbę przeciętnych obcokrajowców w Ekstraklasie, w hokeju już nikt na to nie zwraca uwagi, wszyscy się przyzwyczaili.

 

Znamienny był fakt, że ostatni mecz z Rumunami, którzy ostatecznie zostali relegowani do światowej trzeciej ligi, oglądaliśmy z zaciśniętym gardłem. Z jednej przyczyny – naturalizowany, 35-letni Amerykanin John Murray doznał kontuzji i do bramki musiał wskoczyć nieopierzony Maciej Miarka, który w całym sezonie ligowym bronił w zaledwie czterech meczach. O ile w piłce polska szkoła bramkarska jest światową potęgą, o tyle w hokeju w żadnym naszym klubie nie ma regularnie występującego Polaka, który miałby status pierwszego bramkarza.

 

Gdy przed laty groziła nam taka tendencja, wprowadzono regułę, w której zagraniczny bramkarz zabierał dwa miejsca obcokrajowcom z pola i kluby zaczęły stawiać na naszych. Byłem jednym z dwóch dziennikarzy na MŚ 2001 r. w Grenoble, na których uzyskaliśmy poprzedni awans do elity. Najlepszym bramkarzem turnieju został wówczas Tomasz Jaworski. Teraz Murray, zwany w środowisku „Jasiem Murarzem”, był podporą, obronił 95 ze 102 strzałów, co uplasowało go na drugim miejscu na turnieju, za Brytyjczykiem Benem Bownsem.

 

Najważniejsze, że wychowany w Łodzi Miarka poradził sobie z presją, a sztab szkoleniowy na końcówkę meczu z Rumunami wpuścił także rezerwowego bramkarza Cracovii Davida Zabolotnego.

Podhale Nowy Targ – mekka naszego hokeja w głębokim kryzysie

Źle się dzieje również na dole szkoleniowej piramidy. Podhale Nowy Targ było mekką polskiego hokeja, swymi talentami zasilało wszystkie kluby i reprezentację. W ekipie Kalabera w Nottingham było najwięcej, bo aż siedmiu wychowanków „Szarotek”. Natomiast dwa ostatnie lata były koszmarne dla nowotarżan i to w erze 90-lecia klubu. Tak jak w erze Ewalda Grabowskiego 30 lat temu Podhale biło rekordy 32 zwycięstw z rzędu, tak teraz śrubowało liczbę porażek w sezonie. 35 i 33 przegrane w 40 meczach – tak wyglądały ostatnie dwa lata Górali. Co gorsze, w tym sezonie nie zdobyli krajowego prymatu nawet w juniorskich rozgrywkach. Kto zatem pójdzie w ślady Dziubińskiego, Marcina Kolusza, Patryka Wronki, Alana Łyszczarczyka, Mateusza Michalskiego, Oskara Jaśkiewicza i Patryka Wajdy, którzy wywalczyli awans do elity?

22 lata temu PZHL nie wykorzystał siły marki Czerkawskiego i Oliwy

Gdy 22 lata przebiliśmy się do elity nie musiało nam w tym pomóc wyrzucenie na margines Rosji i Białorusi za ich napaść na Ukrainę. Nieobecni w walce o awans Mariusz Czerkawski i Krzysztof Oliwa grali w NHL, a teraz żaden Polak nie jest w stanie się tam przebić. Co więcej, nie mamy nikogo w Top-5 lig Europy, które w rankingu stoją najwyżej: Szwecja, Szwajcaria, Finlandia, Niemcy i Austria. Mamy za to świetnie zgrany zespół, który gra z pełnym poświęceniem. Mamy trenera Kalabera, który jest Słowakiem, ale w Polsce pracuje nieprzerwanie od dziewięciu lat i zasymilował się na tyle, że śpiewa nawet Mazurka Dąbrowskiego. Natomiast by ta grupa ludzi nie była skazana do roli chłopca do bicia w elicie, PZHL już dziś musi stworzyć program naprawczy. Zarówno części sportowej, jak i marketingowo-medialnej.

 

22 lat temu związek nie wykorzystał awansu, choć miał w ręku oręż o sile baterii HIMARS - marki Czerkawskiego i Oliwy, o których wyczynach w NHL informowały wszystkie stacje ogólnopolskie. Awans na przyszłoroczne MŚ elity w Czechach to dla polskiego hokeja ostatni pociąg do nowoczesności.

Michał Białoński/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie