Wybuch agresji włoskiego tenisisty. Groziła mu dyskwalifikacja
W meczu Marco Cecchinato - Yannick Hanfmann rozgrywanego w ramach trzeciej rundy turnieju ATP w Rzymie doszło do kuriozalnej sytuacji. Włoch w pewnym momencie nie utrzymał nerwów na wodzy i w emocjach cisnął rakietą o kort. O mały włos nie został zdyskwalifikowany.
Sytuacja miała miejsce na początku drugiego seta. Cecchinato był sfrustrowany swoją postawą w pierwszej partii, a także prostymi błędami na starcie kolejnej. Włoch po zagraniu piłki w siatkę, w przypływie gniewu rzucił rakietą w kort z wielką siłą. Ta odbiła się od ziemi i rykoszetem niemal nie trafiła jednego z sędziów liniowych.
ZOBACZ TAKŻE: Owacje na stojąco w Rzymie! Jannik Sinner zachwycił włoską publiczność
Zawodnik od razu wykonał przepraszający gest i ze spuszczoną głową powędrował po swoją rakietę. Główny sędzia zdecydował o karze punktowej dla Cecchinato, ponieważ ten już wcześniej otrzymał ostrzeżenie po tym, jak podczas wymiany wyrzucił piłkę w trybuny.
Biorąc pod uwagę całe zajście, był to wyrok najłagodniejszy z możliwych. Gdyby rakieta trafiła w sędziego, Włoch od razu zostałby zdyskwalifikowany. Centymetry przesądziły jednak o tym, że mógł on dokończyć spotkanie na Foro Italico.
Przejdź na Polsatsport.pl