Apator Toruń niespodziewanie pokonał Motor Lublin w PGE Ekstralidze

Żużel

Apator Toruń odniósł w niedzielę niezwykle cenne, bo dość niespodziewane zwycięstwo nad Motorem. Goście przyjechali do Torunia osłabieni, ale i tak wydawali się być faworytem spotkania z "Aniołami", które dotychczas nie prezentowały rewelacyjnej formy.

Trzech zawodników żużlowych w białych i niebieskich kombinezonach ściga się na torze. Dwóch zawodników jest blisko siebie na pierwszych miejscach, a trzeci próbuje ich wyprzedzić.
fot. PAP
Apator Toruń odniósł w niedzielę niezwykle cenne zwycięstwo.

Ok. 8500 widzów zobaczyło na Motoarenie świetny spektakl. Pojedynek był niezwykle wyrównany od pierwszego biegu do ostatnich metrów ostatniego wyścigu. Po ośmiu startach było 24:24. Wygrane 5:1 i 4:2 w kolejnych wyścigach pozwoliły Apatorowi objąć prowadzenie 33:27, które utrzymywali do biegu trzynastego. Przed jego starem na tablicy wyników było 39:33, a kibice gospodarzy zacierali ręce na pewną wygraną.

 

ZOBACZ TAKŻE: Być jak Bartosz Zmarzlik. Oni mają na to szansę

 

Kolejne dwa biegi to jednak zwrot akcji. Najpierw Fredrik Lindgren i Bartosz Zmarzlik pokonali dość niespodziewanie świetnie dysponowanych w niedzielę Emila Sajfutdinowa i Roberta Lamberta 5:1, a w pierwszym biegu nominowanym taki rezultat powtórzyli Jack Holder i Jarosław Hampel, pokonując Patryka Dudka i Pawła Przedpełskiego.

 

Wszystko miał rozstrzygnąć bieg 15 - odbywający się w takiej samej obsadzie co trzynasta gonitwa. Tyle, że wówczas pewnie prowadził Apator, a przed ostatnim startem było 43:41 dla Motoru. Świetnie ze startu wyszedł Sajfutdinow, a za nim jechali kolejno Zmarzlik, Lambert i Lindgren. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem 45:45, na ostatnich metrach mistrza świata Zmarzlika objechał Lambert. 5:1 dla "Aniołów" i niezwykle cenna wygrana 46:44.

 

Najwięcej punktów dla gospodarzy ponownie w tym sezonie uzyskał będący w bardzo dobrej formie po rocznej przerwie od ścigania Sajfutdinow. Dziesięć oczek - w tym niezwykle cenne dwa w biegu numer 15 - dołożył Lambert, a dziewięć Dudek. Ten ostatni nadal boryka się z wieloma problemami, ale widać, że ma potencjał na dużo lepsze starty.

 

W Motorze sześć wyścigów musiał objechać Zmarzlik, ale w niedzielę nie był dysponowany tak rewelacyjnie, jak przyzwyczaił do tego w wielu startach w ostatnich latach. Zdobył dwanaście punktów - najwięcej w zespole, ale wygrał tylko jeden wyścig.

 

For Nature Solutions Apator Toruń - Platinum Motor Lublin 46:44

 

For Nature Solutions Apator Toruń: Emil Sajfutdinow 13 (3,3,3,1,3), Robert Lambert 10 (3,3,2,0,2), Patryk Dudek 9 (0,2,3,3,1), Paweł Przedpełski 7 (1,1,3,2,0), Krzysztof Lewandowski 4 (3,1,0), Wiktor Lampart 3 (0,1,1,1), Mateusz Affelt 0 (0,0,0)

 

Platinum Motor Lublin: Bartosz Zmarzlik 12 (2,2,2,3,2,1), Fredrik Lindgren 10 (2,3,2,w,3,0), Jack Holder 9 (1,2,1,2,3) Jarosław Hampel 6 (3,1,0,2), Mateusz Cierniak 3 (1,0,1,1), Kacper Grzelak 2 (2,0), Bartosz Bańbor 2 (2,0,0)

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie