Wielkie ściganie na ulicach Monte Carlo

Moto
Wielkie ściganie na ulicach Monte Carlo
fot. PAP
Grand Prix Monako

W niedzielę na ulicznym torze w Monte Carlo zostanie rozegrany wyścig Formuły 1 o Grand Prix Monako, szósta runda mistrzostw świata. Rok temu zwyciężył Meksykanin Sergio Perez z Red Bulla, trzeci był jego partner z zespołu Holender Max Verstappen, który w tym roku jest liderem cyklu po pięciu wyścigach.

W kalendarzu zatwierdzonym przez FIA na początku sezonu runda w Monte Carlo miała być siódmą. Ale z powodu gwałtownej powodzi, która nawiedziła włoski region Emilia-Romania, odwołana została runda F1 zaplanowana na 21 maja.

 

ZOBACZ TAKŻE: Szlachetny gest ze strony organizatorów wyścigu Formuły 1

 

W ubiegłym roku triumfował Perez z Red Bulla. Wyścig z powodu intensywnych opadów deszczu rozpoczął się z prawie godzinnym opóźnieniem. Drugie miejsce zajął Carlos Sainz Jr. z Ferrari, a trzecie lider mistrzostw świata i obrońca tytułu Holender Max Verstappen z Red Bulla.

 

Dopiero na czwartej pozycji wyścig ukończył zdobywca pole position Monakijczyk Charles Leclerc z Ferrari. Leclerc prowadził na początku rywalizacji, ale na skutek błędnych decyzji jego teamu dotyczących zjazdów do serwisu na zmianę opon spadł na czwartą lokatę i nie był w stanie jej poprawić.

 

W Monako w 2022 roku groźny wypadek miał Mick Schumacher z teamu Haas. Syn siedmiokrotnego mistrza świata nie opanował bolidu na śliskiej nawierzchni i uderzył w barierę bezpieczeństwa. Samochód rozpadł się na dwie części, jedną stanowił silnik i skrzynia biegów, drugą kokpit kierowcy, który na szczęście nie odniósł obrażeń i sam opuścił rozbity pojazd.

 

W tym roku na torach F1 dominują kierowcy Red Bulla. Verstappen wygrał już trzy wyścigi i ma 119 pkt. Perez był najszybszy dwa razy i zgromadził 105 pkt. Trzeci jest dwukrotny mistrz świata Hiszpan Fernando Alonso z Aston Martina, który ma 75 pkt. Czwarty jest siedmiokrotny mistrz świata Brytyjczyk Lewis Hamilton z Mercedesa - 56 pkt. Dopiero na piątej pozycji jest sklasyfikowany Hiszpan Carlos Sainz Jr. z Ferrari z dorobkiem 44 pkt.

 

Włoski team miał być w tym roku - jak przewidywano przed rozpoczęciem sezonu - mocnym rywale Red Bulla, ale na razie te przewidywania się nie sprawdzają. Kierowcy Red Bulla mają potężną przewagę i to oni "rozdawali karty" w pięciu rozegranych wyścigach.

Pierwszy wyścig F1 w Monte Carlo odbył się w 1950 roku, wygrał go wtedy Argentyńczyk Juan Manuel Fangio jadący Alfa Romeo. Rekordzistą imprezy jest Brazylijczyk Ayrton Senna, który triumfował sześć razy, a pięć z rzędu w latach 1989-1993. Po pięć wygranych mają Brytyjczyk Graham Hill i Niemiec Michael Schumacher, a cztery Francuz Alain Prost.

 

Trzy zwycięstwa zanotował w Monte Carlo siedmiokrotny mistrz świata Brytyjczyk Lewis Hamilton z Mercedesa, ale o czwarty sukces może w tym roku być bardzo trudno, gdyż wyniki kierowców niemieckiego teamu są znacznie słabsze niż w latach ubiegłych. Trzy razy w latach 2013-2015 zwyciężył Niemiec Nico Rosberg z Mercedesa. A dwukrotny mistrz świata Verstappen tylko jeden raz w 2021 pokonał wszystkich rywali.

 

Kierowcy mają w Monte do pokonania 78 okrążeń o długości 3,337 km. Cała trasa ma 260,28 km, jest na niej 19 zakrętów - 8 lewych i 11 prawych.

 

Obecnie Tor Circuit de Monaco, którego budowa co roku trwa ponad dwa tygodnie, tworzą ulice Monte Carlo i La Condamine. Na trasie jest sporo wzniesień, ciasnych zakrętów i bardzo wąskich odcinków. To powoduje, że jest to jeden z najbardziej wymagających torów w F1, na którym praktycznie tylko w jednym miejscu istnieje możliwość wyprzedzania.

 

Organizatorem wyścigu jest Automobile Club de Monaco, który organizuje także Rajd Monte Carlo.

 

Tor w Monte Carlo uważany jest przez kierowców za jeden z najbardziej niebezpiecznych obiektów F1, choć z racji mniejszych niż na innych prędkości, nie dochodzi tam do wielu groźnych wypadków. Dotychczas zginął tam jeden kierowca F1. Miało to miejsce w 1967 roku, kiedy to bolid Ferrari, za kierownicą którego jechał Lorenzo Bandini stanął w płomieniach. Uwięziony w środku kierowca nie miał szans na przeżycie, mimo szybko podjętej akcji gaśniczej.

 

W ostatnich latach tylko raz w 2020 roku z powodu pandemii COVID-19 wyścig został przełożony na późniejszy termin, a następnie całkowicie odwołany.

 

W tym roku już po raz drugi zmieniono tradycyjny harmonogram imprezy. Dwa treningi, które zazwyczaj odbywały się w czwartek, teraz przeniesiono na piątek. Rozpoczną się o godz. 13.30 i 17. W sobotę trzeci trening zaplanowano na 12.30, kwalifikacje na 16. W niedzielę start wyścigu o 15.

K.P, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie