Iga Świątek wskazała, co ją najbardziej cieszy przed startem Roland Garros 2023

Tenis

- Cieszę się, że jestem zdrowa - zapewniła Iga Świątek na konferencji prasowej przed rozpoczęciem wielkoszlemowego French Open. Do Paryża, gdzie polska tenisistka będzie broniła tytułu, przyjechała po kreczu w ćwierćfinale turnieju w Rzymie.

W stolicy Włoch Świątek poddała się z powodu urazu uda w trzecim secie spotkania z Kazaszką Jeleną Rybakiną.

 

- Na szczęście nie stało się nic poważnego. Cierpliwie czekałam na wyniki badań i okazało się, że potrzebuję kilku dni przerwy. Na mecz pierwszej rundy powinnam już być w pełni sił. Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę tu wrócić i rywalizować - podkreśliła Polka.

 

ZOBACZ TAKŻE: Przeszkody na drodze Igi Świątek do obrony tytułu! Ścieżka Polki do finału Roland Garros

 

- Ta przerwa była mi potrzebna. Od turnieju w Stuttgarcie cały czas grałam i skupiałam się tylko na tym. Uspokojenie się, pomyślenie o czymś innym i analiza tego, co wydarzyło się w ciągu tego sezonu, bardzo mi pomogły. Staram się z tej sytuacji wyciągać pozytywy - dodała.

 

Rok temu Świątek jechała do Paryża jako żelazna faworytka. Przed turniejem odniosła 28 zwycięstw z rzędu i wygrała imprezy w Dausze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie oraz Rzymie. Wydawało się, że jest nietykalna i rzeczywiście po trofeum sięgnęła w bardzo dobrym stylu.

 

Teraz sytuacja jest inna. Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego nadal jest numerem jeden na świecie, ale w tym sezonie zanotowała tylko dwa turniejowe zwycięstwa - w Dausze oraz Stuttgarcie. W efekcie jej przewaga nad drugą na liście WTA Białorusinką Aryną Sabalenką bardzo stopniała.

 

- Czuję, że to zupełnie inna sytuacja niż w zeszłym roku. Dobrze jest czuć, że ktoś cię obserwuje. Rozegrałyśmy (z Sabalenką - PAP) tyle spotkań, że wiemy, co każda z nas ma do zaoferowania. To jest dość ekscytujące, ponieważ wcześniej czegoś podobnego nie doświadczyłam - zdradziła Świątek.

 

W Paryżu będzie nie tylko broniła tytułu, ale również 2000 punktów rankingowych. Możliwych scenariuszy utraty przez Świątek numeru jeden jest kilka. Blisko 22-letnia Polka na pewno straci prowadzenie w rankingu, jeśli w Paryżu nie dojdzie co najmniej do półfinału. Natomiast jeśli Sabalenka dotrze do finału, to Świątek zachowa prowadzenie tylko w przypadku kolejnego triumfu na kortach Rolanda-Garrosa

 

- Nawet o tym nie wiedziałam - przyznała Świątek.

 

Świątek już raz w Paryżu broniła tytułu. Po triumfie w 2020 roku, w kolejnym odpadła w ćwierćfinale. Ostatnią zawodniczką, która obroniła tytuł we French Open była Justine Henin. Belgijka wygrała trzy kolejne imprezy w latach 2005-07.

 

Mecze pierwszej rundy rozgrywane będą od niedzieli do wtorku. Świątek zacznie od spotkania z Cristiną Bucsą. Z Hiszpanką mierzyła się wcześniej raz - gładko pokonała ją w 3. rundzie tegorocznego Australian Open 6:0, 6:1. Bucsa na liście WTA jest obecnie 67.

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie