Liga Narodów: Polska - Kanada. Relacja i wynik na żywo

Siatkówka

"Dziewczyny wypracowały sobie w zeszłym roku bazę do grania i utrzymały ją. Kwestią czasu jest, żeby dołożyć do tego jeszcze coś lepszego " - uważa mistrzyni Europy z 2003 i 2005 roku Dorota Świeniewicz przed inauguracją Ligi Narodów siatkarek. Polki rozpoczną zmagania we wtorek. Relacja i wynik na żywo meczu Polska - Kanada na Polsatsport.pl.

Polki przygotowując się do tegorocznej edycji Ligi Narodów rozegrały dwa mecze towarzyskie z reprezentacją Francji. Rywal nie należy do najbardziej wymagających, bowiem w światowym rankingu zajmuje 21. miejsce i nie rywalizuje w LN, lecz w niższej rangą Złotej Lidze Europejskiej. Według Świeniewicz nie poziom przeciwnika był jednak najważniejszy.

 

"Nie były to rywalki z najwyższej półki, ale widać, że dziewczyny wypracowały sobie w zeszłym roku bazę do grania i utrzymały ją. Teraz kwestią czasu jest to, żeby dołożyć do tego jeszcze coś lepszego w kontekście Ligi Narodów, mistrzostw Europy i kwalifikacji olimpijskich" - powiedziała była reprezentantka Polski.

 

Biało-Czerwone dwukrotnie pokonały Francuzki 4:0, co według byłej siatkarki przyda się w budowaniu pewności siebie polskiego zespołu.

 

"Na pewno cieszy sam wynik i to, że w pierwszym spotkaniu trener Stefano Lavarini dał pograć wszystkim dziewczynom. Nie trzymał się swojego żelaznego składu, tylko sprawdził, w jakiej formie są wszystkie zawodniczki" - dodała.

 

Polki już w pierwszym turnieju Ligi Narodów w tureckiej Antalyi staną przed trudnym zadaniem, bowiem ich rywalkami będą m.in. mistrzynie Europy i brązowe medalistki zeszłorocznych mistrzostw świata Włoszki oraz wicemistrzynie Starego Kontynentu i mistrzynie globu - Serbki.

 

W składzie Biało-Czerwonych zabraknie natomiast liderki - rozgrywającej Joanny Wołosz, która dostała od trenera więcej wolnego po zakończeniu sezonu klubowego. Zespołowi nie pomogą także Klaudia Alagierska-Szczepaniak i Zuzanna Górecka, które doznały poważnych kontuzji w trakcie rozgrywek polskiej ekstraklasy.

 

"Jak popatrzymy na składy zgłoszone na pierwszy turniej, to Włoszki są m.in. bez Paoli Egonu i swoim drugim, trzecim +garniturze+. Wszyscy trenerzy są świadomi tego, jak ciężki i długi będzie to sezon. Całkiem niedawno zakończyły się rozgrywki klubowe, kalendarz jest w ostatnich latach mocno napięty. Każdy ze szkoleniowców da odpocząć swoim największym gwiazdom i sprawdza następne pokolenie, które w najbliższym czasie będzie stanowiło o sile kadr" - powiedziała ekspertka i komentatorka Polsatu Sport.

 

Z Turcji podopieczne trenera Lavariniego przeniosą się do Hongkongu, a następnie koreańskiego Suwon. Walka toczy się o miejsce wśród ośmiu najlepszych ekip, które zagrają w turnieju finałowym w amerykańskim Arlington.

 

"Obecnie bardzo trudno jest ocenić, czy Polki mają szansę na awans do turnieju finałowego, czy nie. Byłoby bardzo dobrze, gdyby się ta sztuka udała, choćby ze względu na ranking, bo punkty są dziewczynom bardzo potrzebne w kontekście kwalifikacji olimpijskich, ale myślę, że trzeba do tego podejść bardzo rozsądnie, mając na uwadze późniejsze mistrzostwa Europy i właśnie turniej kwalifikacyjny do igrzysk" - podkreśliła Świeniewicz.

 

Polskie siatkarki zmagania w tegorocznej edycji Ligi Narodów rozpoczną we wtorek meczem z Kanadą. Relacja o godziny 19.00 na Polsatsport.pl.

BS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie