Polak z medalem mistrzostw Europy! Pierwsze podium Biało-Czerwonych od 10 lat

Inne
Polak z medalem mistrzostw Europy! Pierwsze podium Biało-Czerwonych od 10 lat
Fot. PAP
Mateusz Antkowiak wywalczył dla Polski pierwszy medal ME w szpadzie od 10 lat

Mateusz Antkiewicz zdobył brązowy medal turnieju szpadzistów w rozpoczętych w Płowdiw indywidualnych mistrzostw Europy. Florecistki Julia Walczyk-Klimaszyk i Hanna Łyczbińska odpadły w ćwierćfinale. Sześć z ośmiu medali zdobyli w piątek szermierze z Włoch.

To pierwszy medal polskiego szpadzisty w ME od 10 lat, a łączny dorobek biało-czerwonych w rozgrywanych od 1981 roku ME wzrósł do 54. Składa się na niego dziewięć złotych, 10 srebrnych, 35 brązowych.

 

Antkiewicz (AZS AWF Katowice), który zajmuje 67. w światowym rankingu, zaczął rywalizację od wygrania czterech z sześciu pojedynków grupowych. Już w fazie pucharowej pokonał - w 1/32 finału - Szwajcara Alexisa Bayarda 10:9, następnie Czecha Michala Cupra 15:6, Austriaka Alexandra Biro 15:11, by w ćwierćfinale zwyciężyć Bułgara Jordana Gałabowa 15:8.

 

ZOBACZ TAKŻE: Wielki triumf reprezentantki Polski! Wygrała zawody Pucharu Świata

 

W półfinale 29-letni gliwiczanin, który nigdy nie był mistrzem kraju i nie stał na podium zawodów Pucharu Świata, przegrał z późniejszym wicemistrzem globu - Federico Vismarą 7:15.

 

W 1/8 finału Włoch wyeliminował 15:12 Macieja Bielca (AZS Wratislavia Wrocław). Trzykrotny mistrz Polski w 1/32 finału pokonał Azera Barata Gulijewa 15:12, a następnie uporał się 12:11 z piątym w światowym rankingu Francuzem Alexandre Bardenetem 12:11.

 

W 1/32 finału odpadli dwaj pozostali biało-czerwoni - Wojciech Kolańczyk (AZS Wratislavia Wrocław) został sklasyfikowany na 50. pozycji, a Mateusz Nycz (Piast Gliwice) uplasował się na 62. miejscu.

 

Finał był wewnętrzną konfrontacją reprezentantów Italii - Davide Di Veroli pokonał Vismarę 15:14.

 

W turnieju florecistek dwie Polki dotarły do ćwierćfinału, ale na tym etapie przeszkodą nie do pokonania okazały się świetnie dysponowane Włoszki.

 

Julia Walczyk-Klimaszyk (KU AZS U, 17. w światowym rankingu, zaczęła obiecująca wygrała pięć z sześciu starć eliminacji grupowych. Już w fazie pucharowej w 1/32 finału miała tzw. wolny los, następnie pokonała Aleksandrę Jeglińską (AZS AWF Warszawa) 15:9, a w walce o ćwierćfinał zwyciężyła broniącą tytułu i wyżej sklasyfikowaną Niemką Leonie Ebert 15:14.

 

W walce o awans do strefy medalowej podopieczna trenera Tomasza Ciepłego uległa Martinie Favaretto 8:15. 21-letnia Włoszka potwierdziła świetną formę z ostatnich miesięcy, kiedy dwukrotnie triumfowała w turniejach Pucharu Świata.

 

W piątek musiała się zadowolić srebrnym medalem, pierwszym w seniorskiej karierze, gdyż w finale z powodu kontuzji nie dokończyła walki z 13 lat starszą rodaczką Martiną Batini. Triumfatorka po raz pierwszy wywalczyła tytuł mistrzyni Europy, dotychczas miała w dorobku po jednym srebrnym medalu ME i MŚ.

 

Walczyk-Klimaszyk została sklasyfikowana na piątej pozycji, a ósma była jej klubowa koleżanka Hanna Łyczbińska.

 

W grupie rozstrzygnęła ona na swoją korzyść dwa z sześciu pojedynków, w eliminacjach bezpośrednich wygrała najpierw ze Szwedką Miriam Schreiber 15:4, a później zwyciężyła Węgierkę Florę Pasztor 15:9, a w 1/8 finału pokonała Ukrainkę Ałynę Połoziuk 15:12.

 

W ćwierćfinale natomiast Polka przegrała z Włoszką Francescą Palumbo 8:15.

 

Karolinę Żurawską (Toruńska Akademia Floretu) sklasyfikowano na 19. pozycji, a Aleksandra Jeglińska (AZS AWF Warszawa) zajęła 30. lokatę.

 

W sobotę o medale w Płowdiw rywalizować będą szpadzistki i szabliści. Zawody potrwają do niedzieli.

 

Turnieje drużynowe ME zostaną rozegrane jako część Igrzysk Europejskich, które w środę rozpoczną się w Krakowie. Pierwotnie w Polsce miały się odbyć całe ME, ale wskutek porozumienia organizatorów ze stowarzyszeniem Europejskie Komitety Olimpijskie (EOC) sportowcy z Rosji i Białorusi nie wezmą udziału w tej imprezie. Dlatego decyzją światowej federacjiu (FIE) zmagania indywidualne przeniesiono do Bułgarii, a turnieje drużynowe w randze ME pozostały w programie igrzysk, gdyż w nich - zgodnie z rekomendacją MKOl - zawodnicy z krajów-agresorów i tak nie mogą startować.

RI, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie