Łukasz Różański zdradził swoje plany. Kiedy obrona pasa mistrza świata?

Sporty walki
Łukasz Różański zdradził swoje plany. Kiedy obrona pasa mistrza świata?
fot. Polsat Sport
Łukasz Różański podczas walki z Alenem Babiciem.

W kwietniu polski pięściarz Łukasz Różański w pierwszej rundzie pokonał Alena Babicia, zostając mistrzem świata WBC w kategorii bridger. Rzeszowianin odniósł tym samym historyczny sukces, ale nowego czempiona już niedługo czeka obrona pasa.

Niestety sukces Łukasza Różańskiego to ostatnio jedyny powód do radości polskich kibiców boksu. Dyscyplina od kilku lat kuleje w naszym kraju i nie zapowiada się na to, aby szybko wróciły czasy pamiętnych mistrzostw Europy z 1953 roku czy doskonałych występów naszych pięściarzy na Igrzyskach Olimpijskich. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Wpadka organizatorów Wimbledonu. Zapomnieli o jednej z największych gwiazd

 

- Teraz jest dobry moment na to, aby nawiązać do tych czasów. Dwa tygodnie temu obchodziliśmy 100-lecie Polskiego Związku Bokserskiego w Kielcach. Mam nadzieję, że na to stulecie będą złote medale i mocne wyniki sportowe. 


Sukcesy polskiego pięściarstwa to w dużej mierze zasługa mocnej ligi bokserskiej, która wtedy funkcjonowała w naszym kraju. To tam wykuwały się największe talenty. Niestety na ten moment nie zanosi się na powrót tej formuły. 

 

- Były plany, aby województwa wyznaczały drużyny i aby one brały udział w rywalizacji podobnej do ligi bokserskiej. Myślę, że takie walki między poszczególnymi regionami zapewniłyby emocje i przede wszystkim regularne starty dla zawodników. Dzięki temu pięściarze mogliby obyć się w ringu i radzić sobie ze stresem w późniejszych etapach kariery. 

 

Mistrz świata odniósł się również do swojej przyszłości. 

 

- Dwa dni temu wróciłem z wakacji i czekam na rozwój sytuacji. Mam nadzieje, że w ciągu dwóch tygodni będę już wiedział dokładnie, co, gdzie i kiedy - powiedział Łukasz Różański. 

 

Różański przyznał również, że kibice nie będą musieli długo czekać na jego powrót do ringu. 

 

- Mam nadzieję, że w październiku lub w listopadzie rozpocznę przygotowania i będę musiał stoczyć walkę w obronie pasa. Teraz odpoczywałem. Można powiedzieć, że była plaża i leżak, ale w międzyczasie jak znalazłem chęci na to, aby wyjść na trening, to robiłem to. Brakowało trochę tej tygodniowej rutyny. Trzy razy odbyłem ćwiczenia. Trochę popływałem, troszkę siłowni i jazdy na rowerku stacjonarnym. Chciałem się poruszać, żeby się nie zastać - podsumował mistrz świata federacji WBC. 

 

K.P, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie