Druga z rzędu wygrana Belga na Tour de France. Adam Yates wciąż liderem

Znamy trasę Tour de Pologne. Będzie walka Majki z Kwiatkowskim?

Na w większości płaskim etapie drugie miejsce zajął Australijczyk Caleb Ewan (Lotto Dstny), trzeci był Niemiec Phil Bauhaus (Bahrain-Victorious). Dzień wcześniej ci kolarze również byli na podium, ale w odwrotnej kolejności.

- To był wyjątkowo łatwy etap, do tego wszyscy chyba oszczędzali siły na Pireneje - skomentował Philipsen.

ZOBACZ TAKŻE: Słynny kolarz wycofał się z Tour de France! Złamanie po wypadku na pierwszym etapie

Zespoły zaczęły wyprowadzać swoich sprinterów na korzystne pozycje już ponad 20 km przed metą. Od tego momentu bowiem nie było już wzniesień. Ostatnie trzy kilometry prowadziły przez tor wyścigowy - Circuit Paul Armagnac.

Mimo że przestrzeni było sporo, w końcówce peleton rozpędził się, a to doprowadziło do licznych kraks. W większej z nich ucierpiał Holender Fabio Jakobsen (Soudal-Quick Step), który nie odniósł raczej większych obrażeń (pokazywał kciuk w górę), ale nie miał szans powalczyć o etapowe zwycięstwo.

- To była rzeźnia. Każdy team miał niby plan na końcówkę, ale mogę się założyć, że nie ma ani jednego, któremu ten plan udało się zrealizować - ocenił piąty na mecie Brytyjczyk Mark Cavendish (Astana-Qazaqstan).

Cavendish wciąż czeka na 35. w karierze etapowe zwycięstwo w "Wielkiej Pętli". Na razie jest rekordzistą wszech czasów ex aequo z Belgiem Eddym Mercksem.

Michał Kwiatkowski (Ineos Grenadiers) zajął 68., a Rafał Majka (UAE Team Emirates) - 135. miejsce. Obaj uniknęli tym razem strat czasowych.

W klasyfikacji generalnej Adam Yates ma sześć sekund przewagi nad kolegą z teamu Słoweńcem Tadejem Pogacarem oraz nad swoim bratem bliźniakiem Simonem (Jayco-AlUla). Adam Yates wygrał pierwszy etap i jest liderem od początku wyścigu.

Majka jest na 27. pozycji - 1.41 straty, natomiast Kwiatkowski zajmuje 71. lokatę - 16.57.