Dobre otwarcie gospodarzy piłkarskich mistrzostw świata kobiet
Piłkarskie reprezentacje Nowej Zelandii i Australii, czyli krajów-gospodarzy, odniosły zwycięstwa po 1:0 w pierwszym dniu mistrzostw świata kobiet. W Auckland Nowa Zelandia pokonała Norwegię, a w Sydney Australijki wygrały z Irlandkami.
W meczu otwarcia mundialu Nowa Zalendia odniosła pierwsze zwycięstwo w historii występów tej kobiecej reprezentacji w MŚ. Gola zdobyła w 48. minucie Hannah Wilkinson po szybkiej, składnej akcji rozpoczętej spod własnej bramki. Prowadzenie mogła w 90. minucie podwyższyć Ria Percival, ale po jej strzale z rzutu karnego piłka odbiła się od poprzeczki.
ZOBACZ TAKŻE: Real Madryt podał datę debiutu Kyliana Mbappe. Odbędzie się poza Madrytem?
Tamtejsza federacja piłkarska podała, że na trybunach zasiadło 42 137 widzów, co jest rekordem w tym kraju jeśli chodzi o tę dyscyplinę, także uwzględniając męski futbol.
Z kolei w Sydney, na oczach 75 784 kibiców, zwycięstwo faworytkom dała Steph Catley, która w 52. minucie wykorzystała rzut karny.
W składzie Australii zabrakło kapitan Sam Kerr. Zawodniczka Chelsea Londyn, która jest rekordzistką pod względem liczby goli w swojej drużynie narodowej, kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania ogłosiła w mediach społecznościowych, że kontuzja uniemożliwi jej występ. Zabraknie jej najprawdopodobniej także w następny czwartek, gdy Australia zagra z Nigerią.
Oba czwartkowe spotkania poprzedziła minuta ciszy ku pamięci ofiar zamachowca w Auckland. Kilka godzin przed meczem otwarcia sprawca otworzył ogień w pobliżu Strefy Kibica, zabijając dwie osoby i raniąc sześć innych. Mężczyzna także poniósł śmierć, prawdopodobnie w wyniku samobójstwa.
W grupie A w piątek zmierzą się ekipy Szwajcarii i Filipin, natomiast tego samego dnia w grupie B zagrają Kanada i Nigeria.
Turniej, który odbywa się w Australii i Nowej Zelandii, potrwa do 20 sierpnia. Tytułu broni reprezentacja USA.
Przejdź na Polsatsport.pl