Polki okradzione z punktu! Kontrowersja na mistrzostwach świata (WIDEO)
Reprezentacja Polski stoczyła z Argentyną szalony bój, którego stawką była możliwość gry o 9. miejsce mistrzostw świata. W trzecim secie doszło do ogromnej kontrowersji, która pozbawiła Biało-Czerwone ważnego punktu w końcówce.
Cała sytuacja miała miejsce przy stanie 19:19. Kiedy ważyły się losy trzeciej partii argentyńska zawodniczka zaatakowała w aut. Arbiter przyznał jednak punkt rywalkom Polek.
ZOBACZ TAKŻE: Szalony mecz bez szczęśliwego zakończenia. Polki zagrają o jedenaste miejsce mistrzostw świata
Piłka poszybowała wysoko nad blokiem, a także minęła linię końcową. Sędzia był jednak przekonany, że Zofia Sobanty dotknęła piłki w bloku.
Polki zareagowały bardzo emocjonalnie i popędziły w kierunku słupka sędziego. To jednak nic nie zmieniło. Decyzja została utrzymana.
- Nie bójmy się tego powiedzieć. Polki zostały okradzione z punktu - powiedziała komentująca to spotkanie Milena Sadurek.
Przypomnijmy, że podczas turnieju mistrzostw świata nie można korzystać z systemu weryfikacji.
Polki przegrały całe spotkanie 2:3 i w piątek zagrają o miejsce jedenaste z Koreą Południową.
Przejdź na Polsatsport.pl