Wielka tragedia. Piorun zabił 12-letniego chłopca podczas treningu piłkarskiego
Piorun uderzył w płytę stadionu w naddunajskim mieście Ruse, zabijając 12-letniego chłopca Drugi w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala - poinformowało w czwartek bułgarskie radio publiczne.

Do zdarzenia doszło w środę późnym popołudniem podczas treningu drużyny piłkarskiej młodzików. Trener Dinko Dermendżijew przekazał, że "nic nie zwiastowało silnej burzy, która zaczęła się dosłownie w sekundy".
Zobacz także: Olimpijka zmarła w wypadku samochodowym. W aucie był jej 10-miesięczny syn
„Gdyby były prognozy, nie zostawilibyśmy dzieci na boisku” – oświadczył.
W czwartek eksperci kryminalistyki i rzeczoznawcy, po wizji lokalnej na stadionie, stwierdzili, że nie był on dobrze zabezpieczony, m.in. konieczne jest zamontowanie tam systemu odgromowego.

