Obejrzą mecz z trybun. Zaskoczenie? To tych piłkarzy skreślił Fernando Santos!
Już w czwartkowy wieczór reprezentacja Polski zagra kolejny mecz o punkty w ramach eliminacji Euro 2024. Rywalem Biało-Czerwonych na PGE Narodowym w Warszawie będą Wyspy Owcze. Wiemy już, że w kadrze na to spotkanie zabraknie miejsca dla dwóch piłkarzy - Adriana Benedyczaka i Pawła Dawidowicza, którzy starcie z Farerami obejrzą z trybun.
Selekcjoner Fernando Santos powołał na to spotkanie 23-osobową kadrę. W niej zabrakło miejsca dla dwójki zawodników, których Portugalczyk skreślił na kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem. Mowa o Pawle Dawidowiczu oraz Adrianie Benedyczaku.
O ile brak na ławce rezerwowych tego drugiego nie jest wielkim zaskoczeniem - wszak 22-letni napastnik występującej w Serie B Parmy wciąż czeka na swój debiut w reprezentacji, o tyle absencja Dawidowicza może zaskakiwać. Doświadczony 28-letni zawodnik jest bowiem etatowym piłkarzem włoskiego Hellasu Werona, w którym pełni nawet funkcję kapitana. W tym sezonie wystąpił we wszystkich dotychczasowych meczach w Serie A, w których zagrał w pełnym wymiarze czasowym. Przyczynił się m.in. do wygranej z AS Roma 2:1. W barwach narodowych defensor wystąpił ośmiokrotnie.
ZOBACZ TAKŻE: Ilu kibiców zobaczy mecz Polaków na PGE Narodowym? Tego można było się spodziewać
Być może Dawidowicz lub Benedyczak znajdą uznanie w oczach Santosa przed kolejnym meczem reprezentacji, która już 10 września zagra na wyjeździe z Albanią. Biało-Czerwoni koniecznie potrzebują kompletu punktów, aby wciąż realnie liczyć się w walce o bezpośredni awans na przyszłoroczne Euro 2024.
Polacy zaczęli eliminacje od porażki z Czechami 1:3. Następnie wygrali z Albanią 1:0, aby skompromitować się na wyjeździe z Mołdawią, gdzie ulegli 2:3. Przepustkę na turniej, który odbędzie się w Niemczech uzyskają dwie najlepsze ekipy. Polska, która na razie jest przedostatnia i wyprzedza jedynie Wyspy Owcze, w razie niepowodzenia w kwalifikacjach może jeszcze liczyć na awans poprzez baraże.
Przejdź na Polsatsport.pl