Radosław Piesiewicz wprost o sprawie Rosji i Białorusi. "To próba testowania nas wszystkich"

Inne
Radosław Piesiewicz wprost o sprawie Rosji i Białorusi. "To próba testowania nas wszystkich"
Fot. PAP
Radosław Piesiewicz wprost o sprawie Rosji i Białorusi. "To próba testowania nas wszystkich"

„Największą rolę w sprawie Rosjan i Białorusinów ma komitet olimpijski Francji. Jeżeli on by się sprzeciwił, to nie byłoby żadnego problemu” – powiedział prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz podczas II Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki w Zakopanem.

Podczas panelu „Igrzyska olimpijskie w Paryżu w kontekście wojny na Ukrainie” prezes PKOl odniósł się do decyzji UEFA o dopuszczeniu reprezentacji Rosji i Białorusi do lat 17 do rywalizacji międzynarodowej.

 

ZOBACZ TAKŻE: To wtedy Polska złoży kandydaturę do organizacji igrzysk! "List jest już przygotowany"

 

„To jest cały czas próba testowania nas wszystkich - prezesów związków i federacji. To, co zrobiła UEFA, nie powinno mieć miejsca. W wielu dyscyplinach indywidualnie zawodnicy z Rosji i Białorusi też zaczynają mieć możliwość walki w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich w Paryżu, mimo że nikt wprost nie powiedział, pod jaką flagą i na jakich zasadach będą mogli występować” – zauważył Piesiewicz.

 

Wyraźnie podkreślił, że sprzeciwia się udziałowi Rosjan i Białorusinów w igrzyskach olimpijskich i poinformował, że będzie to główny temat jego spotkania z prezesem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomasem Bachem.

 

„Z mojego punktu widzenia, jako szefa PKOl zawodnicy z Rosji i Białorusi nie powinni występować w igrzyskach olimpijskich. Ja się temu sprzeciwiam, spotykam się z moimi odpowiednikami z innych europejskich krajów i dyskutujemy o tym, chociaż jak wiemy finalną decyzję podejmie MKOl, a tak naprawdę pan Bach. Jestem z nim umówiony na 6 października w Turcji i mam nadzieję, że moje argumenty zero-jedynkowe trafią do niego” – poinformował prezes PKOl.

 

Dodał, że według niego największy nacisk powinno się wywierać na organizatora przyszłorocznych igrzysk olimpijskich, czyli Francję.

 

„Uważam, że największą rolę w tym wszystkim ma komitet olimpijski Francji. Jeżeli on by się sprzeciwił, powiedział, że nie wpuści do swojego kraju zawodników z Rosji i Białorusi, tak jak zrobił to polski rząd w przypadku Igrzysk Europejskich, to nie byłoby żadnego problemu. Nie byłoby tej dyskusji. Moim zdaniem tak to się powinno odbyć. Powinniśmy naciskać na Francję i tam szukać swojej szansy” – zaznaczył Piesiewicz.

 

I zauważył: „Nie wyobrażam sobie Rosjan i Białorusinów walczących o medale olimpijskie z kibicami na trybunach, nie wiem, jak to by się miało odbywać i kto by im kibicował. Fala hejtu będzie ogromna, ci ludzie muszą zdawać sobie sprawę z tego, że będzie na nich ciążyć ogromna presja ze strony całego świata”.

HS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie