Właściciel Cracovii profesor Janusz Filipiak trafił do szpitala w stanie ciężkim!
Hiobowe wieści dotarły dziś ze środowiska Cracovii. Prezes i właściciel klubu prof. Janusz Filipiak trafił do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie w stanie ciężkim, po reanimacji. Filipiak po wyjściu z domu upadł i stracił przytomność.
Jeden ze świadków zdarzenia jest kibicem Cracovii i był świadkiem reanimacji, do jakiej doszło przed sklepem popularnej polskiej sieciówki w podkrakowskich Wrząsowicach. Janusz Filipiak najpierw był reanimowany przez kierowcę, a później zabrała go do szpitala karetka.
ZOBACZ TAKŻE: Komisja Ligi podjęła decyzję ws. Artura Jędrzejczyka. Ucieszy się... Raków Częstochowa
- Nie jestem w stanie potwierdzić tych doniesień. Jestem na meczu w Łodzi – powiedział nam rzecznik Cracovii Przemysław Staniek. Akurat o godz. 15:00 w sobotę "Pasy" zaczęły rywalizację z ŁKS-em.
Doniesień nie była w stanie potwierdzić także Łucja Burek – rzeczniczka Comarchu, którego prof. Filipiak jest prezesem i największym akcjonariuszem (posiada 24.55 procent walorów spółki).
"Nie udzielamy informacji na ten temat" - napisała do nas później Łucja Burek.
- Jestem na meczu w Łodzi i wiem tyle, co piszą kibice i media, że profesor Filipiak trafił do szpitala - powiedział Polsatowi Sport Stefan Majewski - dyrektor sportowy i wiceprezes Cracovii.
Prof. Filipiak założył Comarch w 1993 r., a większościowym udziałowcem Cracovii został w 2004 r. Wówczas także profesor objął fotel prezesa najstarszego w Polsce klubu.
Przejdź na Polsatsport.pl