Jakie szanse Polaków na awans? To już tylko teoria

Piłka nożna
Jakie szanse Polaków na awans? To już tylko teoria
fot. PAP
Adam Buksa

Reprezentacja Polski już w piątek 17 listopada zagra ostatni mecz w tegorocznych eliminacjach Euro 2024. Rywalem podopiecznych Michała Probierza na PGE Narodowym w Warszawie będzie reprezentacja Czech. Nasi zawodnicy wciąż mają szanse na wywalczenie bezpośredniego awansu na przyszłoroczny turniej w Niemczech, ale ich los nie spoczywa tylko w ich rękach.

Gdyby Polacy pokonali w swoim ostatnim meczu Mołdawian, wówczas "wystarczyłoby" pokonać w najbliższy piątek Czechów - bez konieczności spoglądania na rezultaty z innych boisk. Wiemy już, że to jest niemożliwe. Remis 1:1 z Mołdawianami znacząco zmniejszył szanse Polaków na drugie miejsce.

 

Jedno jest pewne. Polakom nie uda się już dogonić prowadzącej w grupie Albanii, która do rozegrania ma jeszcze dwa spotkania i posiada trzy punkty przewagi nad Biało-Czerwonymi. Nawet, gdyby Albańczycy przegrali oba mecze (a grają m.in. u siebie z Wyspami Owczymi), a Polacy pokonali Czechów, to przy równej liczbie punktów, lepsi będą nasi rywale ze względu na bilans bezpośrednich starć (Polska wygrała u siebie z Albanią 1:0, ale przegrała na jej terenie 0:2).

 

ZOBACZ TAKŻE: Gorzkie słowa Kuleszy po meczu z Mołdawią

 

Polakom pozostaje już tylko walka o drugie miejsce, ale i to staje się scenariuszem rodem z filmów science-fiction. Warunkiem podstawowym jest triumf 17 listopada z naszymi południowymi sąsiadami. Bez tego nie będzie już sensu patrzeć w tabelę, która obecnie wygląda następująco (w nawiasie liczba rozegranych meczów):

 

1. Albania 13 pkt. Bramki: 11:3 (6)

2. Czechy 11 pkt. Bramki: 8:5 (6)

3. Polska 10 pkt. Bramki: 9:9 (7)

4. Mołdawia 9 pkt. Bramki: 6:6 (6)

5. Wyspy Owcze 1 pkt. Bramki: 2:13 (7)

 

Ewentualna wygrana z Czechami sprawi, że wyprzedzimy ich o dwa punkty, ale zakończymy już eliminacje, podczas gdy Czesi będą mieć do rozegrania jeszcze jedno spotkanie - u siebie z Mołdawią.

 

A to oznacza, że nasi południowi sąsiedzi nie mogą tego meczu wygrać. To jednak nie wszystko, co musi się stać, ponieważ remis Mołdawii w niedzielę na PGE Narodowym otworzył szansę na awans również tej reprezentacji.

 

Mołdawianie w tej chwili tracą do Biało-Czerwonych punkt, ale mogą zdobyć jeszcze sześć "oczek". Dlatego Polacy muszą nie tylko wygrać z Czechami i liczyć, że Mołdawia nie przegra z nimi trzy dni później. Mołdawianie nie mogą również pokonać Albanii.

 

Jeżeli Mołdawia przegra z Albanią, a następnie wygra lub zremisuje z Czechami będzie mieć 12 lub 10 punktów, czyli o jeden lub trzy mniej przy założeniu, że Polska pokona Czechów.

 

Jeżeli Mołdawia zremisuje z Albanią i zremisuje z Czechami, wówczas będzie mieć 11 punktów, a więc o dwa mniej przy założeniu, że Polska pokona Czechów.

 

Jeżeli jednak Mołdawia zremisuje z Albanią, ale pokona Czechów, wówczas będzie mieć 13 punktów, a więc tylko samo, co Polska przy założeniu, że Polska pokona Czechów. Wówczas awans wywalczy Mołdawia, która jest lepsza od naszych piłkarzy w dwumeczu.

 

Mołdawianie mają o co grać. Jeżeli pokonaliby Albanię i Czechów, awansują bez oglądania się na innych. Jeżeli pokonają Albanię i zremisują z Czechami, muszą liczyć, że Polacy z nimi nie przegrają.

 

Mecze w "polskiej" grupie do końca eliminacji:

 

Polska - Czechy (17.11)
Mołdawia - Albania (17.11)
Albania - Wyspy Owcze (20.11)
Czechy - Mołdawia (20.11)

 

Na koniec warto zwrócić uwagę na jeden szczegół. Otóż Mołdawianie grają w piątek z Albanią (godz. 18:00) przed rozpoczęciem starcia Polaków z Czechami (godz. 20:45). Jeżeli wygrają swój mecz, wówczas nasi piłkarze definitywnie stracą szanse na awans - jeszcze przed pierwszym gwizdkiem w konfrontacji z naszymi południowymi sąsiadami.

Krystian Natoński/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie