Kolejna porażka Golden Knighs
Broniący tytułu mistrza NHL hokeiści Vegas Golden Knights po świetnym początku sezonu doznali zadyszki. W niedzielę ulegli na wyjeździe Pittsburgh Penguins 0:3. Była to ich piąta porażka w siedmiu ostatnich występach i druga bez zdobytego gola.
Gospodarze objęli prowadzenie już w trzeciej minucie gry, kiedy w zamieszaniu podbramkowym krążek do siatki posłał Ryan Graves. W drugiej tercji na 2:0 podwyższył Noel Acciari, a w końcówce spotkania do pustej bramki trafił doświadczony Rosjanin Jewgienij Małkin.
ZOBACZ TAKŻE: Historia zatoczy koło? Oto możliwi rywale Polski w barażach (SCENARIUSZE)
Na miano bohatera meczu zasłużył jednak przede wszystkim bramkarz "Pingwinów" Alex Nedeljkovic. Wracający po kontuzji 27-latek obronił wszystkie 38 uderzeń rywali i po raz pierwszy w sezonie, a ósmy w karierze zachował czyste konto.
W piątek Nedeljkovic zagrał w filialnej drużynie Penguins w American Hockey League, by sprawdzić, czy jest gotowy na powrót do NHL, i nawet... zdobył w tym meczu gola.
"Sprawdzian wypadł dobrze i bardzo mi pomógł, ale dopóki nie wyjedziesz na lód, nie staniesz oko w oko z rywalem, to nigdy nie możesz mieć stuprocentowej pewności, że jesteś gotowy" - przyznał golkiper ekipy z Pittsburgha.
Niedzielna potyczka była czwartą z rzędu "Złotych Rycerzy" na wyjeździe. W najdłuższej w sezonie "delegacji" zostało im jeszcze jedno spotkanie.
"Mieliśmy swoje szanse, ale żadnej nie skończyliśmy golem. Zawiodła skuteczność. Musimy znaleźć sposób na zdobywanie bramek" - skomentował napastnik zespołu z Las Vegas Jack Eichel.
Mimo słabszej serii obrońcy Pucharu Stanleya z 28 punktami prowadzą w zachodniej "połówce" rozgrywek. Na Wschodzie z identycznym dorobkiem najlepsi są na razie hokeiści Boston Bruins.
Przejdź na Polsatsport.pl